Tytuł: The Escape
Oto i on, finałowy, podwójny odcinek Ruchu oporu. Niestety poza zwiększoną długością, nie wyróżnił się on niczym nadzwyczajnym i gdybym o tym nie wiedział, to na pewno nie powiedział bym, że ostatni odcinek całego serialu. Serialu, który miał niestety praktycznie same wady, co świetnie pokazała jego finałowa odsłona.
Brak wątku głównego
Grzechem głównym od początku drugiego sezonu był dla mnie całkowity brak wątku głównego, bo za taki nie mogę uznać ciągłego ganiania się Kolosa z Niszczycielem. W gruncie rzeczy ani, jednym, ani drugim nie przyświecał jakiś większy cel i momentami miałem wrażenie, że cała zabawa w kotka i myszkę na celu miała gównie pozwiedzanie galaktyki.
Zresztą nawet sami scenarzyści główną osią fabularną postanowili uczynić Tamarę i jej nieuniknioną dezercję z szeregów Najwyższego Porządku. I owszem, przyznaję, że początkowo był to dla mnie najciekawszy wątek, ale nigdy nie postrzegałem go jako tego głównego, a raczej jako coś, co doda charakteru i głębi głównym zmaganiom. Zresztą nawet on z czasem zrobił się nudny i mało emocjonujący (bo przewidywalny był od początku), więc skupienie wokół niego finału uważam za decyzję nietrafioną.
Brak nawiązań
Drugi, kardynalny błąd, to rezygnacja z jakichkolwiek nawiązań do filmu. Większość fanów, którzy wytrwali do końca serialu, spodziewali się, że w najgorszym razie zobaczymy choć krótką scenę, w której bohaterowie serialu biorą udział w bitwie o Exegol. Albo przedstawienie dalszych losów bohaterów, jakie zobaczyliśmy na koniec Rebeliantów.
Ku memu zdumieniu i ogromnemu rozczarowaniu, nic z tych rzeczy nie dostaliśmy. Jest to o tyle zastanawiające, że nawet Pablo Hidalgo potwierdził, że trzy znane z serialu statki w bitwie faktycznie udział brały i zostały stworzone ich modele na potrzeby Skywalker. Odrodzenie.
Dlaczego zatem twórcy serialu postanowili go niemal całkowicie odciąć od reszty uniwersum? Nie mam pojęcia i jest do dla mnie wielkie rozczarowanie.
Brak oryginalności
Cóż, moje narzekanie też nie będzie tutaj może zbyt oryginalne, tym niemniej marzą mi się czasy i Gwiezdne Wojny, w których całej czarnej roboty nie odwalały droidy. Niestety Ruch oporu powiela w tej kwestii bardzo już utarte schematy, a „ci dobrzy” wygrywają znów tylko i wyłącznie dlatego, że ich droid był we właściwym czasie i we właściwym miejscu, a do tego z dziecinną wręcz łatwością potrafił się włamać do najważniejszych systemów wrogiego niszczyciela. Ileż razy można???
Wszystko to, a także wszystkie mankamenty, którymi raczyli nas twórcy przez dwa sezony sprawiają, że nie tylko sam finał, ale i cały serial Star Wars Resistance jest dla mnie zdecydowanie największym rozczarowaniem ery Disney’a i rzeczą, która była nam absolutnie zbędna.
RECENZJE POPRZEDNICH ODCINKÓW:
Na koniec przypominamy recenzje poprzednich odcinków:
- Star Wars: Resistance S02E01
- Star Wars: Resistance S02E02
- Star Wars: Resistance S02E03
- Star Wars: Resistance S02E04
- Star Wars: Resistance S02E05
- Star Wars: Resistance S02E06
- Star Wars: Resistance S02E07
- Star Wars: Resistance S02E08
- Star Wars: Resistance S02E09
- Star Wars: Resistance S02E10
- Star Wars: Resistance S02E11
- Star Wars: Resistance S02E12
- Star Wars: Resistance S02E13
- Star Wars: Resistance S02E14
- Star Wars: Resistance S02E15
- Star Wars: Resistance S02E16
- Star Wars: Resistance S02E17
Oraz wszystkich odcinków poprzedniego sezonu:
- Star Wars: Resistance S01E01-02
- Star Wars: Resistance S01E03
- Star Wars: Resistance S01E04
- Star Wars: Resistance S01E05
- Star Wars: Resistance S01E06
- Star Wars: Resistance S01E07
- Star Wars: Resistance S01E08
- Star Wars: Resistance S01E09
- Star Wars: Resistance S01E10
- Star Wars: Resistance S01E11
- Star Wars: Resistance S01E12
- Star Wars: Resistance S01E13
- Star Wars: Resistance S01E14
- Star Wars: Resistance S01E15
- Star Wars: Resistance S01E16
- Star Wars: Resistance S01E17
- Star Wars: Resistance S01E18
- Star Wars: Resistance S01E19
- Star Wars: Resistance S01E20