Tytuł: From Beneath

Nie zdziwi chyba nikogo, że do recenzji najnowszego odcinka Ruchu oporu zabieramy się ze sporym opóźnieniem, wszak Mandalorianin skutecznie skradł całe, starwarsowe show. Nie pomaga fakt, że Star Wars Resistance S02E06 był kolejnym odcinkiem bez wielkiego znaczenia… Ale czy na pewno?

Do pełna proszę

Warstwa fabularna jest tutaj bardzo prosta i przejrzysta. Kolosowi brakuje paliwa, więc Flix rusza na rodzinną planetę, gdzie zupełnym, ale jakże wygodnym przypadkiem, jego rodzina niemal dosłownie siedzi na paliwie. Okazuje się jednak, że Flix rodzinnych stron nie opuszczał w najlepszej atmosferze i by uzyskać jakże potrzebne paliwo, Kaz musi zejść w głębiny i wykazać się swymi umiejętnościami mechanika.

Oczywiście jak na każde dobre głębiny przystało, czają się w nich niezwykle groźne bestie. Aczkolwiek nie na tyle groźne, by grupka zupełnie do tego nie przygotowanych bohaterów sobie z nimi nie poradziła. A potem wszyscy żyli długo i szczęśliwie, a Kolos został zatankowany do pełna.

A teraz morał

Opowiastce towarzyszył też morał, choć tym razem nie było to sławienie przyjaźni, dobroci czy tolerancji. W odcinku From Beneath było to przesłanie proekologiczne w prostej i znanej od dawna formie.

Oczywiście moralizatorstwo w kreskówce dla młodszych widzów jest nieuniknione, więc w gruncie rzeczy cieszę się, że twórcy urozmaicili coś w tym zakresie oraz starają się przekazać nauki bardzo na czasie.

Ogłoszeń społecznych ciąg dalszy

Ale to nie koniec. Pojawił się bowiem jeszcze jeden motyw, który sprawia, że cały odcinek zaczął wyglądać jak ogłoszenie społecznie dla najmłodszych. Po ekologii przyszedł bowiem czas na tolerancję wobec odmiennych orientacji. Powiedziane już zostało bowiem wprost, że Flix i Orka są parą. Oczywiście w deklaracji nie było nic nachalnego, a temat pojawił się niejako mimochodem. Także młodsi widzowie z pewnością nie zwrócą na to uwagi, a starsi będą mieli okazję oswoić się z koncepcją homoseksualnych par, bo mam nieodparte wrażenie, że niebawem zobaczymy takową na wielkim ekranie (ale więcej o tym przy innej okazji).

Podsumowując odcinek nie był może zły, miał on swoje przesłanie i pozafabularną wagę, jednak „przygodowe” epizody zaczynają mnie już nudzić i mam nadzieję na rychły powrót do głównego wątku.