Rozdział 18: Kopalnie Mandalore
No dobrze, chłopaki (Din i Grogu) rozbiegówkę (pierwszy odcinek sezonu) mieli już za sobą, zakładałem więc, że teraz sezon musi nabrać rozpędu, a końcu Mandalora nie odzyska się sama. Ale czy na pewno?
Jaskiniowcy
Gdy stało się jasne, że Din lada moment udawał się będzie na Mandalorę, zastanawiałem się, co zastanie on na tętniącej niegdyś życiem planetę. Z jednej strony wiedzieliśmy, że Imperium spaliło ją niemal do gołej ziemi. Jednak z drugiej, sporo w poprzednim sezonie mówiło się o zjednoczeniu Mandalorian i odzyskaniu ich ojczystej planety. Zakładałem więc, że jest tam jeszcze o co walczyć, ale wygląda na to, że mogłem się mylić.
Mandalora, choć z powietrza wygląda jeszcze nieźle, po wylądowaniu nie oferuje już nic ciekawego. No chyba, że ktoś jest zapalonym speleologiem, po sądząc po ilości czasu, którą nasi bohaterowie spędzili w jaskiniach, to muszą mieć one sobie w sobie coś niezwykłego. A tak na poważnie, to pokonywanie raz po raz tej samej trasy i napotykanie raz po raz tych samych utrudnień było trochę nużące i nie przypadło mi do gustu.
Tak, Bo tak
Na osłodę dostaliśmy Bo-Katan, która zdaje się, czekała tylko na impuls, by ruszyć do akcji, nawet jeśli zakrojonej jeszcze na malutką skalę. Bo-Katan, która zdaje się być wciąż w świetnej formie, której w pewnych aspektach, Din Djarin może jej tylko pozazdrościć. Bo-Katan, która odsłania nam przed sobą skrawki swej przeszłości, wykpiwając przy okazji fanatyczne wręcz obyczaje, które wpajane były Dinowi. W końcu dostaliśmy też Bo-Katan, która otrzymała niemożliwy do zlekceważenia znak, który nie tylko ją poruszył, a który ją do głębi wstrząsnął.
I tak ja tydzień temu nie wiedziałem, czy fakt iż historia Bo-Katan w trzecim sezonie nie rozpoczęła się tak, jak się spodziewałem, to dobrze czy źle, tak teraz już wiem, że to bardzo dobrze (a ze mnie byłby najwyraźniej marny scenarzysta), bo zapowiada się tutaj świetna jazda bez trzymanki.
Zasada Pareto (80/20)
Ogólna ocena odcinka powinna być zatem bardzo wysoka, czyż nie? Ano nie jest to takie oczywiste, bo w moim odczuciu Kopalnie Mandalore są doskonałą ilustracją zasady Pareto i 20% odcinka (przede wszystkim wątek Bo-Katan), odpowiada za 80% jego sukcesu i pozytywnego odbioru.
Pozostała część Kopalni Mandalore była dla mnie niezbyt interesującym, a co gorsza powtarzalnych łażeniem po jaskiniach, a i „mini złol” odcinka, choć wyglądał ciekawie, nie dostarczył zbytnich emocji. Koniec końców odcinek najsprawiedliwiej nazwać będzie „nierównym”. Aczkolwiek oddać mu też trzeba sprawiedliwość, bo swe główne zadanie wykonał bez zarzutu, gdyż na kolejną odsłonę przygód Dina i Grogu (i R5 i Bo-Katan), czekam z ogromną niecierpliwością.
Recenzje poprzednich rozdziałów
A tutaj recenzje wszystkich dotychczasowych odcinków:
- The Mandalorian S02E08 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E07 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E06 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E05 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E04 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E03 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E02 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S02E01 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E08 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E07 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E06 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E05 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E04 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E03 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E02 | Recenzja serialu
- The Mandalorian S01E01 | Recenzja serialu
Galeria
Obyczaj każe też zaprezentować wam galerię grafik koncepcyjnych z napisów końcowych, aczkolwiek ostrzegamy, że zawierają one SPOILERY!