Komiks: Doctor Ahpra 025
Scenariusz: Si Spurrier
Rysunki: Kev Walker
Historia: The Catastrophe Con, part VI

Chelli Aphra dowiodła już raz, że jakkolwiek nieprawdopodobnie by to nie brzmiało, gniewu Dartha Vadera da się uniknąć. A fakt, że trzeba zginąć, by tego dokonać, jest tylko niewielką niedogodnością. Czy sztuka uda jej się ponownie? I czy znów będzie musiała przypłacić to życiem?

The circle is now complete…

Od czasu kiedy to Aphra wymknęła się Vaderowi, postrzegam ją jako chodzące zwłoki, czyli tzn. dead (wo)man walking. Trudno było mi sobie wyobrazić, że późnej starości może dożyć ktoś, kto wykiwał Mrocznego Lorda Sithów. A jednak Chelli szła w zaparte i uparcie utrzymywała się przy życiu, serwując nam przy tym mnóstwo świetnej zabawy.

„He won’t stop. You have to understand that. He won’t tire. He won’t forgive. He won’t forget. He doesn’t know how.” – Chelli Aphra o Vaderze

No, ale w końcu sprawa się, mówiąc kolokwialnie, rypła. Darth Vader dowiedział się, że Aphra przeżyła swą egzekucję i bynajmniej nie jest z tego powodu zadowolony. A jeśli jedno uniknięcie śmierci z rąk Vadera wydawało się niemożliwe, to co powiedzieć o dokonaniu tego dwukrotnie? A może jej dawny „przełożony” znów da się nabrać na tę samą sztuczkę, a Aphra w swej śmierci znajdzie wyzwolenie?

„Oh, my dead doctor! A noble sacrifice transmuted into a selfish new start! And all it cost was a guild-addled doom of a lover! Just when I was starting to think I was tired of you.” – 0-0-0 o Aphrze

I tak i nie, gdyż jej „śmierć” przebiegała teraz zupełnie inaczej, a i „wyzwolenie” ma wyjątkowo gorzki smak. No ale jak to powiedziała swego czasu Leia – It could be worse. Ale czy na pewno?

It’s worse

Szybko okazało się, że nasza tytułowa bohaterka wpadła z deszczu pod rynnę. Udało jej się niby ujść z życiem, ale co to za życie…

Nie dość, że straciła kolejny kawałek swej duszy (o dziwo jakiś tam się jeszcze ostał), to została połączona nierozerwalną więzią z ostatnim droidem, w którego pobliżu chciałaby się znaleźć  – Triple Zero. A wszystko to, by zaspokoić ciekawość sadystycznego szaleńca… znaczy artysty, który pragnie poznać naturę zła.

„Y’see, Doc, I thought I was a monster. Thought I wrote the book on horror among the stars. But you? You made me see I got a lot to learn.” – Sadystyczny artysta znany niegdyś jako Loopset

Tym samym historia The Catastrophe Con doczekała się naprawdę świetnego finału, który nie dość, że ponownie sprawił, że było mi tytułowej bohaterki szczerze żal, to stał się też zapowiedzią kolejnej szalonej jazdy bez trzymanki, która naszą ulubioną panią archeolog pogrążyć może jeszcze bardziej. O ile w ogóle można być jeszcze bardziej nieszczęśliwym, niż Aphra jest obecnie.

POPRZEDNIE NUMERY I WARIANTY OKŁADKI

A oto recenzje poprzednich części obecnej historii oraz całej poprzedniej:

Oraz wariant okładki komiksu Doctor Aphra 025: