Londyńska impreza skończona, a emocje z nią związane powoli opadają, dlatego też, już na spokojnie powracam do niej myślami, by wybrać pięć najlepszych, moim zdaniem, momentów minionego weekendu.
Miejsce 5 – Epickie wejście Luke’a, którego nie było
Jak już wspominałem, bardzo mile zaskoczony byłem panelem z Markiem Hamillem. Gość ma naprawdę świetne poczucie humoru połączone z dystansem do siebie, a przy okazji potrafi mówić w sposób bardzo zajmujący. Jednak to, co spodobało mi się najbardziej, to jego wizja na pojawienie się Luke’a w Przebudzeniu Mocy, jaką miał, gdy pierwszy raz czytał scenariusz.
Jesteśmy oto w mrocznym, zimowym lesie na powierzchni Bazy Starkiller. Trwa pojedynek Kylo z Finnem i Rey, świetlny miecz Anakina ląduje w śniegu, Kylo sięga po niego Mocą, ten leci w jego stronę, jednak mija go, a Kylo ledwie się przed nim uchyla. Leci, leci, leci… i ląduje w ręce Luke’a! Srogą epickość w tej scenie wyczuwam, szczególnie, jeśli poparta byłaby odpowiednim tekstem, na przykład (to już moja wizja): The power of the dark side is an illusion. Yur grandfather saw that in the end. You will learn that too, one way or another. BAM!
Miejsce 4 – Ahsoka lives!
Ahsoka Lives! Day to fanowka inicjatywa, którą podchwycili organizatorzy i poświęcili tej faworytce publiczności cały panel. Poza wieloma ciekawostkami, uzupełnieniem historii Ahsoki i zapowiedzią książki, Dave Filoni (który zajmował się jej historią przez ostatnie 10 lat) odpowiedział na pytanie czy Ahsoka żyje. Oczywiście nie odpowiedział wprost, ale jego odpowiedź – coś w stylu: możliwe, że być może w finale 2. sezonu Star Wars Rebels nie widzieliśmy Ahsoki po raz ostatni. Czyli Ahsoka lives! A przynajmniej taką nadzieje mają miliony fanów.
Miejsce 3 – Wirtualna rzeczywistość
Nie od dziś wiadomo, że Gwiezdne Wojny na wiele sposobów zrewolucjonizowały przemysł filmowy, a największe zasługi mają one chyba w dziedzinie technologii, a stworzona przez george’a Lucasa firma ILM od lat jest prekursorem jeśli chodzi o efekty specjalne i filmowe nowe technologie. Obecnie pracują oni nad stworzeniem wirtualnej rzeczywistości z prawdziwego zdarzenia! Na razie mamy niewiele więcej niż projekt Trials on Tatooine (od dziś dostępny za darmo!), ale i on, to już bardzo dużo. A jeśli chociaż jedna dziesiąta tego, o czym opowiadały osoby odpowiedzialne za tworzenie tej technologii podczas różnych paneli okaże się prawdą, to już wkrótce zarówno przemysł filmowy, jak i branża gier zmienić się może całkowicie i rozpocznie się zupełnie nowa era należąca do VR.
Miejsce 2 – May the Force be with Us!
O panelu Rogue One napisałem już chyba wszystko, co było do napisania tu>>, tu>> i tu>> nie będę więc po raz kolejny pisał tego samego, powiem tylko, że na film czeka z coraz większą niecierpliwością!
MIEJSCE 1 – GUESS WHO’S BACK??? THRAWN!!!
Oczywiście nie mogło być inaczej, bo powrót do kanonu wielkiego Admirała Thrawna był w moim mniemaniu zdecydowanie najważniejszym wydarzeniem londyńskiej imprezy. Nie chodzi nawet o jego pojawienie się w 3. sezonie Star Wars Rebels, a bardziej o nadchodzącą w 2017 książkę, którą napisze sam Timothy Zahn, bo to dopiero jego powrót, czyni powrót Thrawna naprawdę wielkim wydarzeniem. Oby tylko obaj panowie sprostali teraz przeogromnym oczekiwaniom fanów.
Bonus 1 – Najlepszy Cosplay
Nie wiem czemu zupełnie bez echa przeszły wybory najlepszego cosplay’u podczas SWCE2016 i naprawdę trudno dokopać się do jakichś szerszych materiałów na ten temat, o zdjęciach nie wspominając, a szkoda, bo zwycięski Grummgar był naprawdę imponujący!
Bonus 2 – Najlepszy fanfilm
TK-436: A Stormtrooper Story on Disney Video
Przy okazji londyńskiej imprezy wręczono też nagrodę za najlepszy fanfilm, którą w tym roku otrzymał filmik TK-436: A Stormtrooper Story. Przyznam szczerze, że wszystkich zgłoszonych filmów nie obejrzałem, ale i tak, ten który został nagrodzony, nie byłby moim pierwszym wyborem. Ale i tak twórcom należy się mega uznanie.
A jak wygląda Wasze Top 5?