Wpisy blogowe, poza luźnymi i nie zawsze ściśle związanymi z tematyką portalu, przemyśleniami redaktora naczelnego, są też swoistym kalendarzem, w którym odliczam dni do premiery najbliższego filmu spod znaku Star Wars. Do Rogue One zostało zatem… 151 dni.

No i Star Wars Celebration Europe 2016 dobiegło końca, ale zanim to się stało, to przez parę godzin dogorywało. A ja wraz z nim. Niestety dwa dni bardzo uważnego i niemal nieprzerwanego wpatrywania się w monitor, a do tego bardzo wczesna pobudka odcisnęły swoje piętno w postaci niemal całodziennego bólu głowy. Między innymi dlatego dzisiejsze transmisje w większości sobie odpuściłem, ale sądząc po ostatnich doniesieniach, niewiele straciłem.

Bo czego nowego się dziś dowiedzieliśmy? W sumie niewiele i w większości były to oczywizmy, typu oficjalne przedstawienie Aldena Ehrereicha, jako młodego Hana Solo, czy informacja, że nie będzie przeskoku czasowego pomiędzy VII, a VIII. A Kathleen Kennedy stwierdziła, że Rogue One prawdopodobnie nie będzie miał „pełzających” napisów.

Poznaliśmy też kilka interesujących, ale w gruncie rzeczy nie bardzo istotnych ciekawostek na temat nadchodzących książek (o czym przeczytacie tutaj >>).

Udało mi się też dziś dokopać do informacji na temat panelu komiksowego, ale powiem szczerze, że jak mało który, pozbawiony być musiał naprawdę frapujących treści, czy niespodziewanych zapowiedzi.

Pojawiła się też jedna, dla graczy potencjalnie ciekawa informacja odnośnie jednego z nadchodzących tytułów, ale o niej napiszemy już jutro.

W dniu jutrzejszym pokuszę się też o małe podsumowanie SWCE2016 i przedstawię moje Top 5, a może i coś więcej, a tymczasem idę spać.