Do premiery Andora wciąż pozostał dobrze ponad miesiąc, jednak są tacy, którzy mieli okazję obejrzeć już pierwsze 4 odcinki nowego serialu.

Pierwsze 4 odcinki Andora

Portal Bespin Bulletin dotarł do krótkiej recenzji (oczywiście bez spoilerów) pierwszych czterech odcinków serialu. Przeczytać w niej możemy, że Andor, to najbardziej przyziemne Gwiezdne wojny, jakie kiedykolwiek powstały, a klimat bardziej przypominam angielski thriller szpiegowski, niż wyprawę do odległej galaktyki. Twórcy nie zaprzątają sobie głowy fan serwisami, a całość nie jest space operą, a raczej dramatem osadzonym w gwiezdnowojennych realiach.

Opowieść snuta jest powoli, ale robione jest to z rozmysłem. Historia określana jest też jako najbardziej złożona ze wszystkich dotychczasowych projektów spod znaku Star Wars, a widzowie nie dostaną wszystkiego podanego na tacy. Serial jest bardzo dojrzały, dlatego też autor recenzji domyśla się, że wywoła on skrajne emocje wśród fanów.

W recenzji przeczytać też możemy, że w pierwszych odcinkach Cassian zdecydowanie nie jest najciekawszą z postaci. O to miano walczy Mon Mothma oraz grany przez Stellana Skarsgårda, Luthen Rael. Bardzo ciekawie prezentuje się też w tym aspekcie imperialna strona barykady.

Wygląda więc na to, że Andor będzie wszystkim tym, na co liczyliśmy, a może będzie jeszcze lepiej!

Nowe zdjęcia

Zobaczyliśmy też kilka nowych zdjęć opublikowanych w magazynie SFX:

Andor

Przypomnijmy, że serial zadebiutuje 21 września na platformie Disney+. Do tytułowej roli powróci oczywiście Diego Luna, a w obsadzie znajdzie się także między innymi Genevieve O’Reilly jako Mon Mothma, Stellan Skarsgård jako jedna z nowych postaci, Luthen.

Więcej o serialu

\

Oto inne doniesienia na temat serialu Andor:

Źródło: link.