Star Wars Covers to jeden z wielu komiksów wydanych z okazji Dnia Gwiezdnych Wojen (4.05). Wydanie to włącza się w serię True Believers, przez którą Marvel zachęca nowych klientów do rozpoczęcia czytania i gromadzenia komiksów. Niższe ceny oraz wachlarz tytułów zachęcił mnie do zakupu tego wydania oraz jedynek serii, które jeszcze nie ukazały się w Polsce, czyli Chewbacca, Kanan czy Vader Down.
W środku znajdziemy 22 okładki narysowane przez różnych twórców m.in. Skottie’go Young’a czy Aleksi’ego Briclot’a. Każda okładka jest opatrzona informacją z jakiego komiksu pochodzi oraz kto jest jej autorem.
Moja ulubiona to okładka do pierwszego zeszytu serii Star Wars, która zajmuje aż dwie strony!
Cena Star Wars Covers wynosi 1$, co daje nam około 4 złotych (w sklepach komiksowych w Polsce około 5 złotych). Cena ta zachęca, gdyż nie często mamy możliwość podziwiania tylu limitowanych okładek w 32 kartkowym komiksie.
Jednak czy jest sens kupować komiks gdzie są same okładki? Uważam, ze jak najbardziej tak! Przede wszystkim znajdziemy tu okładki limitowane, których w życiu nie zobaczylibyśmy na żywo, gdyby nie to wydanie. Również są to dobre okładki, które warto poznać. Takie wydanie ładnie komponuje się z innymi komiksami z Gwiezdnych Wojen.
Boli mnie jednak ilość reklam, jest ich aż 7. Mogę przeboleć reklamy komiksów Star Wars, jednak naprawdę źle wygląda Boba Fett obok Kapitana Ameryki. To jedyny minus tego wydania.
Jeśli macie Gwiezdne Wojny: Sztuka z odległej galaktyki, to ta pozycja jest dla was!