Obsada serialu The Mandalorian została oficjalnie ogłoszona. Wiemy, że tytułowa rola przypadła Pedro Pascalowi, ale o kreacjach pozostałych aktorów nie wiemy praktycznie nic. Można zatem zacząć bawić się w spekulacje (mamy taką zabawę w planach), lub też czekać na przecieki. Niezawodnym źródłem tych ostatnich jest jak zawsze portal MakingStarWars.net, który i tym razem ma dla nas intrygujące informacje.
Rewolucyjna technologia
Ale zanim do nich przejdziemy, to chcemy przypomnieć jedne z pierwszych doniesień na temat serialu, bo mają one tutaj spore znaczenie.
Rzecz dotyczyła rewolucyjnej technologii (szczególnie w realiach serialowych) pozwalającej na renderowanie efektów specjalnych w czasie rzeczywistym. Brzmi jak czarna magia? Dla mnie trochę też, bo specem w tej dziedzinie nie jestem. Ale z tego co rozumiem, działa to tak: Mamy aktora, który wciela się w tworzonego komputerowo obcego czy droida. Technologia o której mowa umożliwia stworzenie cyfrowej „maski” dla aktora i nakładanie jej w czasie rzeczywistym. Dzięki temu reżyser kręcący scenę z udziałem rzeczonego aktora może widzieć efekt końcowy, czyli wspomnianego obcego, czy droida. Technologia taka ma bardzo skrócić czas pracy, a także ogromnie obniżyć koszty produkcji, dzięki czemu twórcy The Mandalorian mogą pozwolić sobie na robienie i przedstawianie rzeczy, które dotychczas możliwe były tylko przy produkcji wysokobudżetowych filmów. Jak na przykład Avatar 2…
Skąd taki przykład? Ano stąd, że nie dość, że ekipa pracująca nad sequelem hitowego filmu Jamesa Camerona korzysta z podobnej technologii, to pracuje ona po sąsiedzku z ekipą Mandalorianina. I to właśnie jedna z osób pracujących nad Avatarem 2 jest źródłem przecieku, do którego powoli dochodzimy. Ale zanim się w niego zagłębimy, wypada ostrzec…
Czy Sabine pojawi się w serialu?
Wraz z pierwszymi plotkami na temat udziału Giny Carano w serialu, od razu pojawiły się spekulacje (a raczej myślenie mocno życzeniowe), że grać może ona starszą Sabine Wren. Znana z serialu Rebelianci mandaloriańska artystka-wojowniczka jest jedną z najbardziej znanych i lubianych przedstawicielek swego ludu, a przeniesienie jej do medium aktorskiego byłoby wydarzeniem bez precedensu.
Początkowo tego typu gdybania wkładałem między bajki. Po pierwsze, w okresie, w którym rozgrywać ma się akcja serialu Sabine wraz z Ahsoką najpewniej wciąż szukać powinny Ezry. Po drugie zawsze wyobrażałem sobie pannę Wren jako Azjatkę. Aczkolwiek to ostatnie nigdy nie było wprost powiedziane, co zostawiło twórcom furtkę. A ja, im dłużej przyglądałem się byłej gwieździe kobiecego MMA, tym bardziej przekonywałem się, że chciałbym by Sabine wyglądała właśnie tak! Oczywiście musiałaby wcześniej nieźle przypakować i nabrać bardzo kobiecych kształtów, tym niemniej byłaby to piękna panna Wren.
A teraz wiele wskazuje na to, że jej pojawienie się w serialu nie jest wcale tak nieprawdopodobne…
Okazuje się bowiem, że technologia, o której wspominaliśmy na początku była używana do tworzenia hełmu Sabine! Oczywiście nie oznacza to jeszcze, że sama postać będzie w serialu, ale najwyraźniej jej hełm już tak. Ale zanim w związku z tym hype train jeszcze przyspieszy, trzeba nieco ostudzić entuzjazm.
Otóż źródło które dostarczyło portalowi MSW tę informację należy do wspomnianej ekipy Avatara 2 i nie jest aż tak zagorzałym fanem Gwiezdnych Wojen, by móc hełm Sabine zidentyfikować ze 100% pewnością. Na pewno był on podobny do charakterystycznego, barwnego ekwipunku używanego przez Sabine, ale nie można wykluczyć istnienia innego hełmu utrzymanego w podobnym stylu. A nawet jeśli będzie to ten należący do znanej z Rebeliantów Mandalorianki, to nie mamy żadnej pewności, że to właśnie Gina Carano będzie ją portretować.
Jeśli nie Sabine, to kto?
Nie od dziś krążą też plotki, że w serialu mamy zobaczyć bliżej nieokreśloną mandaloriańską przywódczynię jednego z klanów. To właśnie w nią może też wcielać się Gina Carano, i jej (a nie Sabine) hełm może być przyczyną całego zamieszania.
O ile jest całkiem możliwe, wręcz bardzo prawdopodobne, że będzie to postać zupełnie nowa, nie można też wykluczyć, że twórcy postanowią wykorzystać istniejącą już bohaterkę. Tym bardziej, że jest przecież silna, dzierżąca Darksaber kobieta, której misją miało być zjednoczenie Mandalorian i przywrócenie jej ludowi dawnej chwały. A imię jej Bo-Katan Kryze! Czy możliwe, że Gina Carano zagra właśnie tę postać?
Na chwilę obecną możemy tylko gdybać i z niecierpliwością czekać na kolejne oficjalne doniesienia. Tym niemniej ciekawi jesteśmy, czy chętniej zobaczylibyście aktorską wersję Sabine, czy Bo-Katan?
THE MANDALORIAN
Przypomnijmy, że pierwszy aktorski serial w uniwersum Gwiezdnych Wojen, za który odpowiada Jon Favreau zadebiutuje pod koniec 2019 roku na platformie streamingowej Disney+. Pierwszy z ośmiu odcinków wyreżyseruje Dave Filoni, a wśród innych reżyserów są także Taika Waititi (Thor: Ragnarok), Bryce Dallas Howard, Deborah Chow (Better Call Saul), czy Rick Famuyiwa.
WIĘCEJ O SERIALU
A tutaj inne doniesienia na temat serialu aktorskiego:
- Plotka: Poznaliśmy szczegóły fabuły | „The Mandalorian”
- Jawowie na planie, czyli Tatooine potwierdzone? | „The Mandalorian”
- Nick Nolte dołączy do obsady? | „The Mandalorian”
- Gina Carano, czyli kolejne głośne nazwisko w obsadzie | „The Mandalorian”
- Death Trooperzy szturmują plan serialu | „The Mandalorian”
- Pedro Pascal jednak założy zbroję | „The Mandalorian”
- Carl Weathers, czyli Apollo Creed w obsadzie serialu? | „The Mandalorian”