W pierwszym tegorocznym odcinku programu The Star Wars Show (do obejrzenia poniżej) ujawniono kilka ekscytujących wiadomości dotyczących adaptacji książkowej Ostatniego Jedi.
Książka pełna nieznanych dotąd wydarzeń
Oficjalna adaptacja ósmej części Gwiezdnych Wojen zostanie w stosunku do filmu wzbogacona nie tylko o sceny usunięte, ale także i te napisane specjalnie na jej potrzeby. Informację o tym przekazał sam Rian Johnson, który na terenie Skywalker Ranch, gwiezdnowojennego Edenu, spotkał się z pisarzem Jasonem Fryem, aby wspólnie ustalić szczegóły dotyczące książkowej wersji Ostatniego Jedi. Wiemy na pewno, że w książce Han Solo doczeka się należytego pochówku.
Trzecia z lekcji Skywalkera
W zaprezentowanym materiale mogliśmy zobaczyć fragmenty jednej z usuniętych scen, o której wiemy już stosunkowo dużo. Mowa tu o ostatniej z trzech lekcji obiecanych Rey przez Luke’a Skywalkera, która nie znalazła się w ostatecznej wersji epizodu ósmego.
Pierwsze ujęcie (zamieszczone powyżej) z tejże sekwencji mieliśmy okazję zobaczyć już w pierwszym teaserze Ostatniego Jedi, który został zaprezentowany podczas ubiegłorocznego konwentu Star Wars Celebration w Orlando. Jak się okazuje, biegnąca z mieczem świetlnym w dłoni Rey była częścią sceny, która według portalu SlashFilm.com miała rozegrać się w następujący sposób:
W scenie, która chronologicznie nastąpiłaby po tym, jak Luke opowiedział Rey m.in. o Sidiousie i klęsce Zakonu Jedi, dwoje bohaterów miało dostrzec łodzie na brzegu Ahch-To oraz pożar w wiosce Opiekunek Pierwszej Świątyni. Skywalker miał wytłumaczyć Rey, że są to bandyci, którzy regularnie pojawiają się na wyspie, aby mordować przedstawicielki gatunku Lanai. Zmartwiona Rey instynktownie dobyła miecza i pognała ku osadzie pomimo ostrzeżeń Luke’a, iż pokonanie najeźdźców sprawi jedynie, że wrócą oni mocniejsi, a wtedy już na miejscu może nie być nikogo, kto ocali Opiekunki.
Z furią przebijając się przez ogrodzenie, rozwścieczona tym, co usłyszała, i gotowa do walki Rey dobiegła do wioski. Ku swemu zdziwieniu, na miejscu nie zobaczyła jednak nieszczęścia, śmierci i pożogi. Jak się okazało, cały gwar wywołany został nie przez bandytów, ale same Opiekunki, które świętowały comiesięczne pojawienie się na lądzie ich na co dzień żyjących w morzu samców.
Luke następnie tłumaczy zdenerwowanej kłamstwem Rey, że jej postawa jest dokładnie tym, czego Ruch Oporu najbardziej w chwili obecnej potrzebuje. Osoba gotowa rzucić wszystko, aby pomóc pokrzywdzonym, jego zdaniem przyda się światu znacznie bardziej niż stary mistrz, który wybrał samotność. Słysząc te słowa, Rey zaczyna płakać, gdyż po drugiej stronie galaktyki jej przyjaciele naprawdę stoją przed obliczem śmierci, a ona nie jest w stanie im pomóc.
Następnie Rey miała powiedzieć Skywalkerowi jeszcze jedno zdanie, które dane nam było usłyszeć w oficjalnie zaprezentowanym materiale.
Ta stara legenda Luke’a Skywalkera, której tak nienawidzisz… Ja w nią wierzyłam!
Słowa te zaskoczyły Luke’a, jednak było już za późno. Oznajmiwszy, że popełniła błąd, wierząc w niego, Rey uciekła w głąb wyspy.
Pozostałe sceny
Kilka innych scen, które zostaną opisane w książce, opowie m.in. o symbolicznym pogrzebie Hana Solo, przedstawi wspólne rozmowy sióstr Tico na krótko przed ewakuacją D’Qar oraz zgłębi tajemnice wydarzeń, które miały miejsce na Canto Bight.
Audiokomentarz reżysera
Kolejna z ogłoszonych wczoraj wieści dotyczyła wydań Blu-ray, DVD oraz 4K, które na sklepowych półkach pojawią się „już wkrótce”. Co jednak najbardziej ekscytujące, poza scenami usuniętymi i reportażem z kręcenia epizodu ósmego, będziemy mieć również możliwość, aby obejrzeć cały film z komentarzem audio Riana Johnsona w tle. Jest to fantastyczna wiadomość z dwóch względów. Po pierwsze, na tego typu wersję Przebudzenia Mocy musieliśmy czekać aż do grudnia 2016 roku, natomiast w przypadku Łotra 1 wciąż nie ujrzała ona światła dziennego.
A oto właśnie najnowsza odsłona The Star Wars Show:
Więcej informacji o Ostatnim Jedi i jego usuniętych scenach