Jeśli gracie w grę Star Wars Przeznaczenie, zapewne podobnie jak ja, nie możecie przestać myśleć o nowych kartach z Ducha Rebelii . Te zdobyte podczas imprez przedpremierowych miały okazje już nieco okrzepnąć w naszych klaserach, pudełkach lub taliach. Niektórzy mają nawet za sobą sporo testów, można zatem na spokojnie raz jeszcze podejść do tematu talii z wykorzystaniem nowych postaci (po raz kolejny, bo pierwszą partię pomysłów na talie znaleźć możecie tutaj>>).

elitarny Jabba/elitarny Untar Plutt

Jeśli śledzicie na bieżąco wszystko to, co dzieje się na zagranicznych forach wiecie, że talia na dwóch grubasów zdobywa coraz większe uznanie. Na pozór nie przedstawiają sobą oni żadnej wartości ofensywnej. I tak jest w istocie, bowiem zarówno na kostkach postaci, jak i na ogromnej większości ulepszeń, próżno szukać ścianek zadających obrażenia.

Nie jest to też, wbrew pozorom, talia nastawiona na kontrolę czy millowanie (pozbawienie przeciwnika kart), choć i z tym poradzić sobie może bardzo dobrze. Tutaj wszystko kręci się właściwie wokół jednej karty, a mianowicie Szefa Gangsterów, który za jedyne pięć zasobów usuwa dowolną postać przeciwnika.

Dlatego też Unkar jest tutaj tak kluczowy – jedna ze ścianek jego kości daje +2 zasoby. Dzięki temu możliwe jest użycie Szefa Gangsterów już w pierwszej turze. Jeśli nie wierzycie, że faktycznie się to zdarza, poszukajcie na youtubie odpowiednich filmików 😉

Oczywiście wiele rzeczy może w między czasie pójść nie tak, więc jeśli plan z Szefem Gangsterów zawiedzie, talia spokojnie może przejść w tryb kontrolno-millowy. Pomóc w tym mogą nowe karty, jak Szantaż czy Mistrz Oszustwa, a także chyba moja ulubiona – Przynęta z zamianą.

 

elitarny Veers/Pilot TIE/Pilot TIE

Na ten moment, to jedna z tych talii, której testowania najbardziej nie mogę się doczekać, bo w teorii powinna działać świetnie. Dlaczego? Ze względu na rewelacyjną moim zdaniem zasadę Pilotów, popartą świetną kostką (a to wszystko za śmieszne 8 punktów). Jednak aby Piloci pokazali na co ich naprawdę stać, musi być ich przynajmniej dwóch i najlepiej, jak aktywują się w tym samym czasie – z tym na szczęście wydatnie może pomóc Skrzydłowy, czy Taktyka oddziału. Jest to tak ważne, bowiem jeśli obaj wyrzucą ścianki z obrażeniami (a mają ich niemało), przeciwnik nie będzie w stanie w żaden sposób usunąć naszych kości (tych, i wszystkich innych) z obrażeniami dystansowymi. A że oni mają tylko ścianki z plusami, potrzebny jest ktoś, kto obrażenia bez plusów wyrzuca z dużą regularnością. A tym aspekcie mało jest postaci lepszych od Generała Veersa. Dość powiedzieć, że nawet bez żadnych ulepszeń zestaw taki może zadać aż 10 (!) obrażeń!

Oczywiście w teorii wszystko pięknie, ale talia ma też poważne słabości. Na przykład ich żywotność. Cała trójka sumuje się do zaledwie 24 życia, co dla trzech postaci jest wynikiem zastraszająco małym. Tym bardziej, że śmierć choćby jednego Pilota TIE może bardzo ograniczyć skuteczność komba.

Jednak jeśli panowie przeżyją we trzech choć dwie tury, a dodatkowo wspomogą się odpowiednimi ulepszeniami (Imperialna dyscyplina może się okazać całkiem przydatna) i wydarzeniami (Formacja bojowa!!!), to wypłacać już mogą naprawdę potężne ilości obrażeń.

Nawet jeśli talia ta nie będzie bardzo skuteczna, to na pewno grać będzie się nią całkiem miło, a poniekąd także o to w tym wszystkim chodzi.

elitarna Jyn Erso/Admirał Ackbar

Przyznam się, że zanim jeszcze gra się pojawiła, a ja zacząłem na dobre grać zakładałem, że talie na pozbawianie przeciwnika kart na ręce czy w talii (czyli coś, to potem zwykło nazywać się „mill deckiem”), będą jednym z moich pierwszych wyborów. Po pierwszym secie okazały się one jednak dość słabe, a ja dodatkowo przekonałem się, że bardziej konwencjonalne wykańczanie przeciwników bardziej do mnie przemawia.

Jednak teraz, kiedy w osobie Jyn Erso dostaliśmy postać teoretycznie do milla stworzoną, wstyd byłoby jej nie wypróbować. Oczywiście  z niezawodnym kompanem na takie okazje – Admirałem Ackbarem. Ten drugi ma w zwyczaju szybko żegnać się z tym światem, ale akurat w tej talii jego zgon może nie być aż taką tragedią. Dzięki niemu Samotna agentka będzie jeszcze skuteczniejsza. A w połączeniu z Drugimi szansami może się okazać, że Jyn trzyma się życia wyjątkowo uparcie.

Natomiast w skutecznym pozbawianiu przeciwnika kart wydatnie pomóc może wspominany już Mistrz oszustwa, Pistolet z wyrzutnia linki (jeśli przypadkiem nie udało się wprowadzić do gry Centrum dowodzenia), czy też przeurocze Gogle Maz.

I tylko szkoda, że Dopinanie szczegółów jest kartą dla złoczyńców, bo tutaj pasowałaby idealnie. No ale nie można mieć wszystkiego, a eJyn/Ackbar, nawet jeśli nie będzie najlepszym millem, to dla mnie będzie chyba najfajniejszym do grania.

Oczywiście na ten moment, to tylko gdybanie, a po kilku grach powyższe talie mogą okazać się rozczarowujące, ale w końcu to jeden z najlepszych aspektów pojawienia się nowego dodatku – możliwość testowania wszystkich nowych talii, które przychodzą nam do głowy.

Trzeba się tylko będzie oczywiście zaopatrzyć w karty z Ducha Rebelii. Ale w tym pomóc z pewnością będzie mógł nasz zaprzyjaźniony sklep – Veto CENTRUM GIER >>