Tytuł: Star Wars Komiks 4/2016

Scenariusz: Kieron Gillen

Rysunki: Salvador Larroca

Kolory: Edgar Delgado

Historia: Shadows and Secrets

swkomiks64_920151a2757109a4e034134c16e7cec5

Cienie i Tajemnice to kontynuacja SWK 2/15, drugiej serii flagowej Marvela. Komiks kontynuuje wątki z poprzedniego numeru jak również nawiązuje do serii Star Wars.

Darth Vader wciąż jest pod dowództwem Wielkiego Generała Tagge i musi rywalizować z eksperymentami od Cylo. Jednak oprócz misji od Tagge’a, ma on swoje własne porachunki z pilotem, który zniszczył Gwiazdę Śmierci. Vader posuwa się nawet do sabotowania Imperium, jednak jego czyny mogą zostać ujawnione przez bardzo ciekawą postać, a konkretnie Inspektora Thanotha. Ten okazuje się nadspodziewanie interesującym i wymagającym przeciwnikiem dla tytułowego bohatera, jego podejrzliwość i ambicje mogą znacząco utrudnić Vaderowi życie i realizacje jego planów. Jego wygląd, w połączeniu ze sposobem wysławiania się i bycia od razu przywołują na myśl eleganckich dżentelmenów z Wielkiej Brytanii, w stylu Sherlocka Holmesa. Talent i spryt Thanotha nie raz zaskoczy Vadera, jednak nie do końca podoba mi się to, jak łatwo Vader wpłynął na niego.

Autor dużo miejsca poświęca również Doktor Aphrze, która pokazuje Vaderowi, że naprawdę można na niej polegać. Jej interakcje z łowcami nagród, czy droidami są bardzo zabawne. Cieszy również pokazanie przeszłości Aphry, niestety tylko w dialogach. Droidy Triple Zero (000) oraz BeeTee (BT-1) dodają dużo humoru, który bardzo często trafia do czytelnika.

Jeśli chodzi o tytułowego bohatera to bardzo ciekawie wygląda jego sabotowanie większości misji. Zabijanie świadków czy tworzenie sobie alibi, takie rzeczy najdobitniej pokazują, że Vader nie był jedynie bezmyślną maszyną Imperatora.

Intrygująco zapowiadają się również uczniowie Cylo. W tym numerze zaczynają oni już konkurować między sobą. Widać, że czują niechęć (czy wręcz nienawiść) nie tylko do Vadera, ale także, a może przede wszystkim, do siebie nawzajem.

Fabuła komiksu naprawdę wciąga, ponieważ czuć presję, którą Thanoth wywiera na Vaderze, a tym samym na Aphrze. Według mnie seria Darth Vader wciąż ma najlepszy scenariusz, spośród komiksów od Marvela.

Jeśli chodzi o rysunki to są one bardzo dobre. Według mnie są lepsze niż w serii Star Wars. Kadry często są ciemne, większość akcji dzieje się na mostkach niszczycieli przy ciemności galaktyki lub w ciemnych zakamarkach różnych planet. To świetnie komponuje się z sylwetką Mrocznego Lorda Sithów. Mam jednak jeden zarzut, a konkretnie chodzi o szturmowców – są oni bardzo zaprezentowani nierealistycznie, wręcz groteskowo.

Na koniec przedstawiam moje dwie ulubione warianty okładek tego story arc’u:

Darth-Vader-011-Cover_31f8045a

Darth-Vader-012-Cover_3255046b

Po tym numerze nie mogę się doczekać Osaczonego Vadera.

A tutaj recenzje poprzednich numerów Star Wars Komiks: