Łowcy nagród – nieufni, zmyślni i oddani misji, a właściwie kredytom, które za nie dostają. Jedni zapisali się w naszej pamięci jako mściwi sadyści, inni zaś, mimo cechującego ich indywidualizmu, wykazywali się też empatią. Wielu z nich to najbarwniejsze postacie w odległej galaktyce.

Poza charyzmą, która z pewnością wyróżniała łowców nagród, zwykle zapisywali się w pamięci poprzez swoje intrygujące stroje, frapujące nakrycia głowy czy zjawiskowe bronie. To właśnie sprawia, że producenci zabawek chętnie sięgają po sylwetki galaktycznych najemników tworząc swoje produkty. W absolutnie genialny sposób tę fantazyjność strojów wykorzystuje firma LEGO, która nie raz podbijała wartość zestawów figurkami goniących za nagrodami łotrów. Oto dziesiątka najciekawszych i najlepiej zrobionych łowców nagród z klocków LEGO.

10. 4-LOM

4-LOM nie wykazał się w filmach żadnymi spektakularnymi wyczynami. Na ekranie był widoczny w dosłownie kilku ujęciach Imperium Kontratakuje podczas rozmowy łowców nagród z Vaderem. Mimo krótkiego czasu na wizji, LEGO zdecydowało się wypuścić jego figurkę. Może to skutek kultowości sceny, w której wystąpił, a może powód leży w ciekawym wyglądzie postaci. Cokolwiek by to nie było, trzeba przyznać, że minifigurka 4-LOM prezentuje się naprawdę dobrze. Sam tors może trochę przypominać te występujące u droidów protokolarnych, za to bardzo dobrze komponuje się z nogami, które zdobi ciekawy nadruk. Najbardziej przykuwa uwagę główka, która bardzo dobrze oddaje filmowy wygląd postaci. Największym mankamentem LEGO 4-LOM wydaje się być blaster. Nie dosyć, że jest to moim zdaniem najgorszy rodzaj tego typu broni wypuszczony przez duńską firmę klocków, to jeszcze zupełnie nie przypomina filmowego karabinu DLT-19. 4-LOM można dostać tylko w jednym zestawie – Ścigaczu Łowców Nagród. Nie jest to jedyna ciekawa figurka występująca we wspomnianym produkcie, więc na pewno do niego jeszcze wrócę.

9. Zam Wesell

Sceny z Zam Wesell na pewno zapisały się w pamięci fanów Gwiezdnych Wojen jako jedne z najlepszych z Ataku Klonów. Pościg Obi-Wana i Anakina za intrygującą łowczynią nagród dał LEGO możliwość stworzenia genialnego zestawu – zwłaszcza jak na rok, w którym powstał, gdyż Bounty Hunter Pursuit ukazał się w tym samym czasie co druga część trylogii prequeli. Myślę jednak, że miłośnicy duńskich klocków nie pogardziliby nowszą wersją tego zestawu i figurki Zam Wesell. Mimo to postać łowczyni prezentuje się naprawdę dobrze. Poza doskonale dopracowanym kostiumem wyróżnia się świetną dwustronną główką. Z jednej strony mamy normalną twarz zakrytą filetową chustą. Z drugiej widzimy zmienioną buzię Zam, która została postrzelona fiolką z trucizną przez swojego zleceniodawcę, Jango Fetta. Aktualnie figurka łowczyni nagród jest dosyć rzadka i stanowi nie lada gratkę dla kolekcjonerów.

8. Dengar

Dengar, czyli kolejny łowca nagród, którego po raz pierwszy zobaczyliśmy w Imperium Kontratakuje. Pojawił się w tej samej scenie co 4-LOM i podobnie jak galaktyczny gangster został wyprzedzony przez Bobę Fetta w poszukiwaniu Sokoła Millennium. Miłośnicy Dengara z pewnością ucieszyli się, kiedy jego postać pojawiła się w serialu Wojny Klonów i zasiliła grupę zorganizowaną przez Fetta. Złowieszczy wygląd omawianego łowcy sprawił, że LEGO chętnie umieszcza w zestawach jego minifigurkę. Wersja, którą plasuję na ósmym miejscu stawki, pierwszy raz pojawiła się w Myśliwcu mroku, czyli zestawie z 2017 roku. Potem można było ją zdobyć w nieco niższej cenie we wspominanym już wcześniej Ścigaczu Łowców Nagród. W tym pierwszym miała jednak dużo lepiej dopasowaną broń, która jest widoczna na zdjęciu. W drugim z wymienionych zestawów miała ten sam typ pistoletu co 4-LOM. Mimo że wersja Dengara z 2017 roku jest najlepsza, to jego poprzednik z 2011 nie wydaje się dużo gorszy, z kolei zdecydowanie trudniejszy do zdobycia (był tylko w jednym zestawie – Super Star Destroyerze). Pierwsza wersja tej figurki powstała w 2006 roku i znacznie różni się od tych wyżej omawianych. Zasiliła ona Slave I z 2006 roku.

7. Aurra Sing

Aurra Sing po raz pierwszy pojawiła się w Mrocznym Widmie. Mimo że mogliśmy ją zobaczyć na ekranie zaledwie kilkadziesiąt sekund, podczas wyścigów na Tatooine, to jej wątek został rozwinięty w Wojnach Klonów. W serialu oglądaliśmy ją u boku takich łowców jak Bossk, Boba Fett czy Castasa. W LEGO jej figurka pojawiła się tylko w jednym zestawie – Bounty Hunter Assault Gunship z 2011 roku. Jest to jeden z ciekawszych zestawów z tamtego okresu i poza Aurrą występują w nim jeszcze trzy minifigurki innych najemników z odległej galaktyki: Embo, Sugi i droida-zabójcy. Figurka Sing prezentuje się świetnie, ma dobrze dopracowany tors oraz nogi z nadrukami kabur. Nonszalancki uśmiech na główce doskonale odzwierciedla charakter postaci. Myślę, że fani Aurry i duńskich klocków nie pogniewaliby się, gdyby w najbliższej przyszłości figurka opisywanej łowczyni nagród pojawiła się w większej ilości zestawów.

6. Greedo

Kłótnie, kto strzelił pierwszy podczas potyczki Greedo i Hanem Solo, to jeden z najbardziej burzliwych tematów wśród fanów Gwiezdnych Wojen. Jedno jest pewne: to właśnie rodiański łowca nagród stracił życie w kantynie Mos Eisley. Ta kultowa scena z Nowej Nadziei nie tylko przypadła do gustu fanom oryginalnej trylogii, ale też projektantom LEGO. Wyszły bowiem już aż cztery zestawy przedstawiające pojedynek Greedo z Hanem. Co za tym idzie, omawiany łowca doczekał się dzięki temu kilku wersji swojej minifigurki – dokładniej trzech. Na dołączonej fotografii mamy ostatni i najlepszy wariant tego bohatera. Poza dobrze dopracowaną kamizelką na torsie i spodniami z kaburami (podobnie jak u Aurry Sing) Greedo ma genialnie odwzorowaną głowę. Na szczególną uwagę zasługują granatowe oczy, które w środkowej części mają błękitne przebłyski, dokładnie tak, jak to wyglądało w filmie. Ten szczegół co prawda występuje w każdej wersji minifigurki rodiańskiego łowcy, jednak dopiero w wersji z 2018 roku osiągnięto ideał w tej kwestii. Jednym, drobnym szczegółem, którego brakuje najnowszej figurce Greedo, jest brak nadruku na ramionach, który miał pierwotny ludzik.

5. Jango Fett

Jango Fett, czyli ten, którego materiał genetyczny został wykorzystany do wyprodukowania armii klonów. Wątek mandaloriańskiego łowcy nagród jest jednym z najważniejszych w Ataku Klonów, a słuch po nim nie ginie jeszcze przez długie lata po bitwie o Geonosis. To on użyczył swojego DNA do wyprodukowania wielkiej armii klonów i to jego przybranym synem jest Boba Fett. Nic więc dziwnego, że figurka jest świetnie dopracowana i zajmuje wysokie miejsce w moim zestawieniu. Dziwi jednak fakt, że LEGO niechętnie produkuje zestawy z mandaloriańskim łowcą. W przeciwieństwie do Boby, który jest często spotykaną figurką, postać Jango możemy spotkać zaledwie w czterech zestawach. Myślę jednak, że nie jest to spowodowane niechęcią do starszego z Fettów, a niewielką liczbą zestawów z drugiego epizodu. Mimo ciekawych statków i pojazdów, duńska firma rzadko wypuszcza z niego jakieś nowości. Pierwsza figurka Jango znacznie różniła się od późniejszych wersji. Hełm połączony był z jetpackiem, a na nogach nie było nadruków. Dopiero późniejsze wersję przypominają filmowego łowcę i świetnie oddają detale kostiumu. Ciekawostką może być minifigurka Jango, której kostium stylizowany jest na strój Świętego Mikołaja. Występowała ona w kalendarzu adwentowym z 2013 roku.

4. Din Djarin

Din Djarin, nazywany też Mando czy po prostu Mandalorianinem, jest chyba najpopularniejszym łowcą nagród w ostanim czasie. Wszystko za sprawą serialu Disney+. Mimo niewielkiej liczby zestawów The Mandalorian, jego główny bohater ma już dwie wersje swojej minifigurki. Na czwartym miejscu mojego zestawienia umieszczam tę drugą, czyli Dina w wykonanej z beskaru zbroi. Fantastyczne nadruki na ramionach i nogach figurki oraz genialnie dopracowany tors aż proszą się o dołożenie Mando do swojej kolekcji, zwłaszcza że nowszy wariant Djarina występuje w stosunkowo małym zestawie – Kłopoty na Tatooine. Jedynym minusem minifigurki jest czarna głowa. Nie wiem, czy brak normalnej główki jest spowodowany lenistwem LEGO, czy może duńska firma próbuje nas zmusić do niezdejmowania hełmu z postaci (bo przecież Mandalorianin nie powinien przed nikim pokazywać twarzy), ale brak normalnej buzi wydaje się być wielkim zawodem. Wcześniejszy wariant opisywanej minifigurki również jest godnym polecenia, lecz przez brak beskarskiej zbroi zdaje się być dużo gorszy niż wersja z 2021 roku.

3. Bossk

Bossk, podobnie jak 4-LOM i Dengar, pojawił się w Imperium Kontratakuje jako łowca mający schwytać załogę Sokoła. Potem jego wątek rozwinięto w Wojnach Klonów i licznych komiksach. Charakterystyczny wygląd postaci i zapadające w pamięć działania w serialu animowanym sprawiły, że doczekaliśmy się dwóch wersji figurki. Pierwsza z nich pojawiła się w 2010 roku w statku Boby Fetta i zasiliła Super Star Destroyera, w którym poza Bosskiem wystąpiły figurki innych łowców nagród – Dengara oraz IG-88. Dużo lepszy, plasujący się na podium mojego zestawienia, wariant trandoshańskiego łowcy możemy nabyć, kupując Ścigacz Łowców Nagród (ten sam, w którym jest najnowsza wersja minifigurki Dengara). Główka Bosska jest zrobiona w bardzo staranny sposób, oddający w pełni jego jaszczurowaty wygląd. Poza tym precyzyjne nadruki na torsie i nogach dopełniają figurkę. Szczególną uwagę przykuwają szpony w dolnej części nóg. Jest to jedna z nielicznych minifigurek mająca tak dopracowane dolne kończny.

2. Boba Fett

Oto Boba Fett, którego doliczyłem się aż szesnastu wersji figurki LEGO! Łowca nagród, który mimo stosunkowo krótkich występów w Imperium Kontratakuje i Powrocie Jedi zapadł w pamięć prawie każdego fana Gwiezdnych Wojen. To poskutkowało wprowadzeniem jego postaci w trylogii prequeli, pojawieniem się w The Mandalorian oraz pracami nad poświęconym mu serialem, który ma mieć premierę jeszcze w tym roku. Spośród tak wielu wariantów młodszego Fetta trudno było wybrać ten najlepszy, zwłaszcza, że różnią się one detalami jak nadruki na ramionach, lekko zmieniona główka pod hełmem czy inny kolor rąk. Oczywiście te podobieństwa występują dopiero od kilku lat. Wcześniej figurka Boby, podobnie jak Jango, miała połączony hełm i jetpack, co nie wyglądało najlepiej. Brzydki wygląd nie przeszkadza jednak wysokiej cenie minifigurek. Wersja z 2003 roku z nadrukami na ramionach i nogach jest jedną z najbardziej drogocennych figurek Star Wars występujących w zestawach. Figurki Boby to nie tylko te opancerzone w zgniłozielony mandaloriański pancerz, ale też ludziki przedstawiające małego chłopca z Ataku Klonów czy postacie wzorowane na koncepcyjnych projektach lubianego łowcy nagród. Te ostatnie, zamiast zielonej, mają białą zbroję. Wybrana przeze mnie wersja to Boba Fett występujący tylko w jednym zestawie – Slave I z 2015 roku.

1. Cad Bane

Cad Bane, na którego pojawienie się w serialu The Book of Boba Fett chyba każdy z nas liczy, jest jednym z najbardziej intrygujących łowców nagród. Bezwzględny i bezkompromisowy zabójca zdobył serca fanów działaniami w Wojnach Klonów. Nic więc dziwnego, że po tak udanym przyjęciu przez widzów postać dorobiła się już dwóch wersji figurki. Tym razem dużo większym zainteresowaniem cieszy się starszy wariant w brązowym płaszczu, efektownym kapeluszu i przymocowanymi do twarzy metalicznymi rurkami. Choć Cad nie ma nadruków na nogach, to figurka odznacza się doskonałą aparycją, od której aż bije wrogością i przebiegłością. Ten wariant Bane’a wystąpił w dwóch zestawach, obu z 2010 roku. Druga wersja minifigurki powstała nieco później, w 2013 roku, a durosjański łowca nie ma tam wspomagających oddychanie rurek. Jego strój wzorowany jest za to na tym z późniejszych odcinków Wojen Klonów.

INNE ZESTAWIENIA

Jeżeli lubicie wszelkiego rodzaju rankingi, nasze inne TOP 10 też powinny Wam się spodobać: