Po niespodziewanej i tragicznej śmierci Carrie Fisher wielu fanów spodziewało się, że w Ostatnim Jedi będziemy świadkami pożegnania z postacią Lei Organy. Jak doskonale wiemy tak się jednak nie stało, a przywódczyni Ruchu Oporu z Crait odleciała cała i zdrowa. Nie jest też tajemnicą, iż zamysłem twórców było uczynienie Lei centralną postacią Epizodu IX.

Odejście Lei

Można było się domyślać, iż śmierć aktorki wpłynie na diametralną zmianę tych planów, tym bardziej, że studio zapowiedziało, że absolutnie nie ma zamiaru cyfrowo odtwarzać świętej pamięci Carrie Fisher. Oczywiście Lei „pozbyć” się można po cichu, poza ekranem, jej śmierć opisując w komiksach, książce czy chociażby w „pełzających” napisach początkowych, jednak wielu fanów (ze mną włącznie) uważa, że księżniczka Alderaana, senator Nowej Republiki, a wreszcie generał Ruchu Oporu zasługuje na inne pożegnanie.

Meryl Streep jako Leia Organa

I tutaj dochodzimy do bardzo interesujących i w ostatnim czasie zyskujących na sile plotek, jakoby Leia faktycznie miała powrócić w Epizodzie IX jednak nie jako komputerowy fantom, czy krótki akapit na początku filmu, a jako postać z krwi i kości. W rolę jednaj z najbardziej ikonicznych kobiecych postaci wszech czasów wcielić miałaby się długoletnia, bliska przyjaciółka Carrie Fisher – Meryl Streep. Co ciekawe, trzykrotna laureatka Oskara wcielała się już w Carrie w ekranizacji jej bestsellerowej, autobiograficznej powieści Pocztówki znad krawędzi.

W plotkach takich nie byłoby może nic sensacyjnego, gdyby nie fakt, że chodzi o postać, która jest tak jednoznacznie kojarzona z odtwarzaną ją aktorką. Można wręcz powiedzieć, że Carrie Fisher jako Leia Organa to dla wielu fanów niemal świętość i nie wyobrażają sobie w tej nikogo innego. O ile w roli „młodej” Lei inna aktorka miałaby jeszcze szansę uzyskać „błogosławieństwo” fanów (choć wiemy, że Aldenowi Ehrenreichowi wcielającemu się w młodego Hana Solo na razie nie idzie to najlepiej), o tyle „stara” Leia z nową twarzą może być zbyt gorzką pigułką do przełknięcia.

Z drugiej strony, jeśli już musiałoby to nastąpić, trudno wyobrazić sobie aktorkę, która z tą rolą poradziłaby sobie lepiej, niż Meryl Streep. Dostrzega to także część fanów, o czym świadczyć może internetowa petycja o obsadzenie właśnie Meryl Streep jako Lei Organy w Epizodzie IX.

Leia w Epizodzie IX

Warto też przypomnieć, że brat Carrie, Todd Fisher dość zdecydowanie i jednoznacznie wypowiadał się o szansach na pojawienie się postaci stworzonej przez jego siostrę w Epizodzie IX. Dla niego oczywistym jest, że Leia Organa w filmie wieńczącym nową trylogię pojawić się musi.

Oczywiście są też inne sposoby na rozwiązanie „problemu” Lei w nadchodzącym epizodzie, o których pisaliśmy już dość dawno temu. Sęk w tym, że żadna z tych dróg nie jest idealna.

Źródło: link, link.