Tytuł: Upadek Kamino

Aż trudno uwierzyć, że po tej 3-miesięcznej przygodzie pierwszy sezon The Bad Batch dobiegł końca. Jednak czy ostatni odcinek spełnił pokładane w nim nadzieje?

Odcinek dobry, choć nie tego się spodziewaliśmy

Po pełnym wybuchów i emocji powrocie na Kamino wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy kolejny tydzień, by poznać dalsze losy naszych ulubieńców. Niestety twórcy postanowili stworzyć odcinek w miarę „spokojny”, w porównaniu z poprzednim wręcz kameralny. Mamy tu dużo rozmów, a akcja polega na wydostaniu się z płonącego i równocześnie tonącego miasta. Jednakże cieszy mnie niezmiernie fakt, że scenarzyści są konsekwentni w swoich postanowieniach i Crosshair mimo tymczasowej współpracy z ekipą dalej pozostaje po stronie Imperium.

Budowa postaci, czyli jak skończyli nasi bohaterowie

Jako że jest to odcinek, który przynajmniej w teorii powinien pozamykać wszystkie wątki i być podsumowaniem sezonu, warto przyjrzeć się temu, jaką drogę przeszła Zgraja i jaka zmiana w nich zaszła. Najbardziej widać to na przykładzie Omegi, która z naiwnego dziecka, które nigdy nie widziało nawet stałego lądu, powoli ale jednak wchodzi w dorosły świat. Widać, że zaczyna coraz lepiej rozumieć otaczająca ją galaktykę i nie jest już tak zagubiona jak na początku. Zdaje sobie sprawę, że w życiu czeka ją wiele niebezpieczeństw, którym sprosta razem z swoją „rodziną”. Drugim bohaterem, który zmienił się w największym stopniu jest Hunter. Z komandosa całkowicie oddanemu misji i drużynie, nagle staje się, nie bójmy się tego określenia, ojcem. I mimo, że wątek Huntera i Omegi w ostatnich odcinkach zszedł na dużo dalszy plan, to mam nadzieję, że w przyszłym sezonie wrócimy do budowania ich relacji. Co do reszty bohaterów, to nie widać u nich większych zmian i czuję, że minie sporo czasu zanim takowe zobaczymy, no chyba że Crosshair nas zaskoczy.

Podsumowując

Odcinek nie jest zły, ale nie tego się spodziewałem po wielkim finale. Być może, gdyby dwa ostatnie odcinki połączyć w jeden, ogólne wrażenie byłoby lepsze, a tak to oczekiwania były spore, a wyszło jak dla mnie średnio.

Poprzednie recenzje

A oto recenzje poprzednich odcinków: