Tytuł: Star Wars Komiks: Darth Vader Płonące wody | Tom 6
Scenariusz: Charles Soule
Rysunki: Angel Unzueta
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Historia: The Burning Seas, Bad Ground

W grudniu zeszłego roku dostaliśmy kolejny, aż 132-stronicowy tom komiksowych zmagań bohaterów galaktycznej sagi. Jak spisał się tenże komiks spróbuję wam przedstawić w recenzji, do której przeczytania serdecznie zapraszam!

Wiele pytań, mało odpowiedzi?

Już od momentu zapowiedzi byłem bardzo zaintrygowany tymże komiksem. A gdy zauważyłem okładkę i to czego ma dotyczyć opisywana historia nieodłącznie towarzyszyło mi, jak i wielu znajomym mi fanom kilka pytań. Jak zachowa się Vader na Mon Cala? Jaki będzie stosunek mrocznego lorda do księcia i jego świty?, Czy pojawią się jakieś powiązania z Wojnami Klonów? Jak wypadnie główny antagonista? Czemu do jasnej mocy Tarkin poluje na Vadera? Ale przede wszystkim – Czy komiks utrzyma dotychczasowy poziom serii? Nic też dziwnego, iż już w dzień premiery ile sił w nogach popędziłem do lokalnego Empiku, by zaopatrzyć się w nowy album i już tego samego dnia go przeczytać.

Vader rzeczny

Przede wszystkim, zanim przejdę do ostatecznej oceny, postaram się odpowiedzieć na wcześniej postawione pytania.

Jak zachowa się Vader na Mon Cala? Mimo moich skrytych obaw, zeszyt ten mnie nie zawiódł.  I nawet jeśli czarny wojownik przejął się miejscem swojej nowej misji… To nie dał tego po sobie poznać. budując tym samym aurę grozy i tajemniczości. Scenarzysta perfekcyjnie wręcz przeprowadził postać upadłego Jedi przez kolejne stronice opowieści idealnie wyczuwając się w postać Vadera.

Widmo przeszłości

Jaki będzie stosunek mrocznego lorda do króla i jego świty? Jak już pisałem Darth nie dał po sobie poznać, że był już na Mon Cala, jednak znajomość charakteru młodego króla Lee-Chara nie raz pomogła mu w wypełnieniu woli Imperatora. Co zaś tyczy się samego monarchy, to niestety nie zmienił się on zbytnio od czasu Wojen Klonów co jest niestety minusem. Myślałem, że po takim czasie i tylu wydarzeniach jego usposobienie choć trochę ulegnie zmianie. No cóż może Kalmarianie nie zmieniają się tak jak ludzie? Nie mniej Lee pozostaje najbardziej niewykorzystaną postacią historii.

Wspomnienia

Nie da się ukryć że wydarzenia z serialu Wojny Klonów kładą się cieniem na Płonących wodach. Na licznych stronicach można zauważyć nawiązania do wojny na Kalmarze. Takie urozmaicenie nie dość, że spaja uniwersum to jeszcze można się przy nim uśmiechnąć pod nosem wspominając odcinki serialu, które może warto sobie odświeżyć.

Antagonista nazbyt… antagonistyczny? 

I niestety nadszedł czas wspomnieć o największej wadzie naszych wód. Jest to główny antagonista… Samozwańczy mistrz Jedi imieniem Barr, którego znajomość Mocy i wydarzeń z Zemsty Sithów jest tak ogromne, że aż nieprawdopodobne i po prostu bez sensu. Scenarzysta stara się to jakoś logicznie wytłumaczyć, ale mimo wszystko nadal pozostaje to mocno naciągane. Postać jest dla mnie tak nieciekawa i szablonowa (oszalały Jedi chcący zniszczyć Sithów? No błagam…), że naprawdę całość lepiej by wypadła bez niego.

Polowanie na łowcę

I na tym kończymy Płonące wody i zaczynamy Zły grunt, czyli najdziwniejszy, pokręcony i w gruncie rzeczy dobry kawał komiksu. Naprawdę sam pomysł, choć niecodzienny, świetnie się sprawdza. Pomysł by Vader, w ramach spłaty pewnej przysługi, zażądał urządzenia polowania na swoją osobę, by się sprawdzić jest naprawdę wspaniały. Nie spodziewałem się, że tak może przypaść mi do gustu. Dzięki niemu możemy głębiej poznać postać nie tylko  samego Vadera, ale i Tarkina. Mimo wszystko jest to bardzo psychologiczny komiks, który nie każdemu może przypaść do gustu.

Ogólna ocena

Komiksy z serii Vader zawsze kojarzyły mi się z nietuzinkową historią i interesującymi charakterami. Płonące wody jak najbardziej trzymają narzucony przez poprzednie tomy poziom, lecz posiadają swoje wady (np. fatalny występ inkwizytorów, który pozwolę sobie przemilczeć i pozostawić wam do oceny). Także jest to pozycja, która powinna ucieszyć niemal każdego fana Gwiezdnych Wojen, nawet nie jest on perfekcyjnie obeznany z całym uniwersum. Jeśli bowiem zadajecie sobie pytanie czy trzeba przeczytać poprzednie numery by go zrozumieć, to odpowiadam. Nie, nie trzeba komiks sam wprowadza nasz w dalszą treść (choć zawsze lepiej znać całość aniżeli urywek).

Galeria okładek

Znalezione obrazy dla zapytania Star wars burning seas

 

Znalezione obrazy dla zapytania Star wars darth vader burning seas

Znalezione obrazy dla zapytania Star wars darth vader burning seas

Znalezione obrazy dla zapytania Star wars bad ground