Jeśli zastanawiacie się, czym jest ów tajemniczy „FACPOV”, chodzi oczywiście o 40 opowiadań na uczczenie 40-lecia Gwiezdnych Wojen, które zebrane zostały w antologii pod tytułem „From a Certain Point of View”.

Pierwsze z opowiadań, które zostało ujawnione jeszcze przed premierą książki – „There is Another” – pokazało jak wielki potencjał drzemie w takiej formule i jak bardzo takie opowiadania mogą wzbogacić uniwersum.

Boba „Tabula Rasa” Fett

Dlatego też ucieszyło nas, że z okazji światowej premiery antologii, USA Today zaprezentowało fragment kolejnego opowiadana. Co więcej, poświęcone zostało ono kultowej postaci, jaką bez wątpienia jest Boba Fett. W nowym kanonie jego postać to wciąż w znaczniej mierze tabula rasa, tym bardziej cieszy, że nareszcie mamy choćby krótki wgląd w jego głowę.

Akcja opowiadania autorstwa Paula Dini rozgrywa się na Tatooine, na słynnym lądowisku 94 i jest nawiązaniem do sceny, która w Nowej Nadziei pojawiła się dzięki Edycji Specjalnej.

Dodatkowe wsparcie (Added Muscle)

A oto wspomniany fragment, aczkolwiek zaznaczamy, że tłumaczyliśmy je we własnym zakresie, więc może nie być ono idealne:

„Jabba powiedział, by spotkać się z nim na Lądowisku 94. Powiedział, że chodzi o odzyskanie długu i że chce dodatkowego zabezpieczenia. Jeden rzut oka na kolesi, których ze sobą zabrał potwierdził jego słowa. Nie było wśród nich ani jednego zawodowca. Skłamałbym mówiąc, że zdziwione szepty, gdy się pojawiłem, nie sprawiły mi przyjemności. O tak chłopcy, przybył Fett. Bądźcie tak mili i zwalajcie się na bok, gdy dostaniecie. Nie chce potykać się o zwłoki jakichś idiotów, kiedy zacznie się strzelanina. A raczej jeśli zacznie się strzelanina. Na razie nie ma się co przesadnie ekscytować.

No dobra, są dwie możliwości, jak to się może skończyć. W pierwszej pogawędzimy sobie trochę, Jabba odzyska od Solo swoje pieniądze i wszyscy będą szczęśliwi. W drugiej komuś puszczą nerwy, zip zip, Jabba będzie miał z głowy dłużników, a ja będę miał nowy skalp do mojej kolekcji. Nie trudno zgadnąć, która możliwość bardziej mi się podoba.

Pierwotnie nie miałem być częścią tej zbieraniny. Ale tak to się kończy, gdy za długo szwędasz się po Tatooine w nadziei na zgarnięcie imperialnych kredytów. Miałem się stąd ulotnić już wczoraj, ale dowiedziałem się, że Vader szukał pary zbiegłych droidów. Pomyślałem więc, że zgarnę nagrodę i za jednym zamachem naprostuję sytuację z Szychą. Wciąż ma mi za złe tych rebelianckich szpiegów, których podsmażyłem na Coruscant. Idioci ruszyli na mnie z bronią jonową. Co oni, myśleli, że nie będę miał ze sobą wzmacniacza? Błysk i bum później zostały tylko trzy kupki popiołu. A kiedy chciałem odebrać nagrodę Lord „Bez Dezintegracji!” odmówił jej wypłacenia z uwagi na brak ciał. Najwyraźniej moje słowo mu nie wystarcza. Pomyślałem więc, że znajdę droidy i zażądam podwójnej nagrody, by powetować sobie straty.

Niestety nie wyszło. Szedłem tropem jednego z droidów, aż do momentu, gdy jego ślady posprzątał piaskoczołg Jawów. Podążyłem więc za nim, ale okazało się, że samych Jawów też ktoś sprzątnął. „Ktoś” oznacza tutaj amatorów, którzy próbowali upozorować atak Ludzi Pustyni. Patrząc na celność, pewnie byli to szturmowcy. Ktoś mógłby powiedzieć, że strzelają celnie. Ja mówię, że nie potrafili by trafić banthy w zad. Byli przynajmniej na tyle rozgarnięci, by usunąć wszystkich, którzy widzieli droidy. Jeszcze podpieczeni kmiotkowie z farmy wilgoci mieli pecha. Rozejrzałem się tam trochę i doszedłem do wniosku, że mieszkały tam trzy osoby, nie dwie. Zakładam więc, że ta trzecia zwiała z droidami. Zapoluję na nią, jak już tutaj skończę. Być może Vader potroi nagrodę, jeśli wraz z droidami dostarczę mu zbiega. Muszę tylko pamiętać, by zachować zwłoki, „bez dezintegracji”.

Ale zanim to nastąpi, utknąłem tutaj nadając nieco wiarygodności tej zbieraninie żuli i robactwa, którą Jabba nazywa osiłkami. Pewnie chce, byśmy trochę przycisnęli Solo, największego frajera w galaktyce. Mógłbym go rozwalić dla sportu, by nie wyjść z wprawy, ale nigdy nie pracuję za darmo.”

Added Muscle (Dodatkowe wsparcie)

A tutaj fragment w oryginale:

„Jabba had said to meet him at Docking Bay 94. Told me it was a collection job and he needed some insurance. One look at the duds he dragged along confirmed this. Not a pro in the lot. I’d be lying if I said I didn’t enjoy the whispers of surprise when I walked onto the scene. That’s right, boys. Fett’s here. Do me a favor and fall to the side after you’re hit. I really don’t want to trip over your idiot corpses once the shooting starts. Sorry, if the shooting starts. No reason to get ex­cited yet.

Okay, Wook. There are two ways this is going down. One, we have a nice little chat, Jabba gets his money from Solo, and we all leave happy. Two, someone gets anxious, zip zip, Jabba’s rid of one deadbeat, and I get a new scalp for my collection. No guesses which one I prefer.

Originally, I wasn’t supposed to be a part of this. That’s what I get, I guess, sticking around Tatooine to snag some Imperial coin. I was supposed to be off this dust ball yesterday, but I picked up trooper buzz that Vader was looking for a couple of runaway droids. Figured I’d collect the bounty and square myself with the headman at the same time. He’s still got a mad on over those rebel spies I crisped on Coruscant. Idiots came at me with ion disruptors. What, they thought I wouldn’t carry a weapon accelerator? Flash, boom, three tiny ash piles. Tried to collect and Lord “No Disintegrations!” refused to pay without bodies. My word’s not good enough, apparently. Reckoned I’d make up the loss by finding his droids and holding out for twice the reward.

No go on that. Trailed one until its footprints were wiped out by a Jawa sandcrawler. Followed those treads a way until I found someone had wiped out the Jawas, too. “Someone” meaning amateurs trying to fake a Tusken raid. Probably stormtroopers, judging by the random blast shots. Some might call them precise. Me, I say they can’t hit the butt end of a bantha. At least they had brains enough to take out ev­eryone who had seen the droids. Hard luck on the sizzled hicks I found at that torched moisture farm. Had a look-see and discovered there were three settlers living there, not two. Betting the third ran with the droids. I’ll hunt around after I’m done here. Vader may triple the bounty if I bring him the fugitive along with the droids. Yeah, I know, intact corpse, “no disintegrations.”

Till then, here I stand, adding some credibility to the collection of bums and bugs Jabba calls muscle. Figures he’d want us to shake down Solo, the biggest loser in the galaxy. I could just pop him for target practice, but I never work for free.”

Wersja audio

A na koniec jeszcze jedna niespodzianka, a mianowicie powyższy fragment w wersji audio, czytany przez Jona Hamma:

 Niestety na chwilę obecną nie znamy żadnych szczegółów dotyczących polskiego wydania antologii. Nie możemy być nawet pewnie (choć mamy na to wielką nadzieję), że zostanie ona wydana.

Źródło: link.