Animowane seriale w uniwersum Star Wars radzą sobie dobrze. Wojny Klonów do dziś wielu fanów wspomina z sympatią, a obecnie emitowani Rebelianci są świetnym eksperymentem w łączeniu starego kanonu z nowym. Choć ich pierwszy sezon nie był najlepszy, to kolejne prezentują bardzo wysoki poziom, a szczególnie końcówka drugiego sezonu oraz powrót Thrawna do uniwersum w trzecim. Jednak to z czym zgodzi się każdy fan to to, że nadszedł czas na serial aktorski. Znaleziono już nawet dla niego miejsce, czyli platforma Netflix, która obecnie wycofuje ze swoich zasobów Wojny Klonów, a więc tworzy przestrzeń na nową gwiezdnowojenną zawartość.

O czym mógłby być taki serial? Tutaj odpowiedź również już jest znana – okres Starej Republiki znanej nam z duologii gier Star Wars Knights of the old Republic oraz najaktywniejszej obecnie w uniwersum Star Wars The Old Republic. Historia wojny pomiędzy umilitarnioną Republiką a ekspansywnym Imperium Sithów, gdzie zasada dwóch jeszcze nawet nie powstała, jest idealnym okresem na serial aktorski. Brutalna wojna, pojedynki na miecze świetlne, odkrywanie artefaktów skrytych w dawnych świątyniach czy wyprawy na egzotyczne planety jak Makeb. Mnogość informacji i tego, jak wyglądały tamte czasy, pozwoliłby na skupieniu się na ambitnej fabule, bez wymyślania wszystkiego od nowa.

Jak może pamiętacie, pisaliśmy już kiedyś o petycji, która powstała w celu uzmysłowienia decydentom Lucasfilm i/lub Netflixa, jak dużą popularnością cieszyłby się taki projekt. Na dzień dzisiejszy pod inicjatywą Jasmine St-Philippe podpisało się już ponad 143 300 fanów, a cel 150 tysięcy jest na wyciągnięcie ręki. Nie jest to liczba mała, biorąc pod uwagę, że jest wielu fanów, którzy po prostu nie wiedzą o takiej zbiórce, a którzy byliby potencjalnymi oglądającymi. Sukces finansowy Łotra 1 pokazuje, że jest miejsce w uniwersum na historie niezwiązane z główną osią sagi. Disney sięgał już po wątki związane ze Starą Republiką w swoich dwóch animowanych serialach. W Wojnach Klonów byliśmy blisko zobaczenia ikonicznej postaci Dartha Revana, którego scena została jednak wycięta. Potencjał jest, materiał do budowania na nim również, a fani wręcz domagają się zagospodarowania ich czasu oraz pieniędzy takim serialem. Może czas wreszcie ich posłuchać?

Petycję można podpisać tutaj – https://www.change.org/p/the-walt-disney-company-bringing-the-old-republic-era-of-star-wars-to-netflix

Jak mógłby wyglądać taki serial pokazują bardzo dobrze zwiastuny gry Star Wars The Old Republic: https://www.youtube.com/watch?v=YdgmH9Vv2-I