W tym roku wydawnictwo Rebel wrzuci na nasz rodzimy rynek polskie wydania kilku gier bez prądu. Jedną z nich jest Pałac Jabby – szybka gra karciana bazująca na grze List Miłosny. Zobaczmy, czy warto po nią sięgnąć.
Wykonanie
Gra zapakowana jest w elegancko wykonany blister z tytułem gry i podobizną słynnego Hutta. W środku znajdziemy wszystkie elementy gry zapakowane w estetyczny, miękki woreczek z emblematem pałacu Jabby, dwoma słońcami nad Tatooine oraz logo Star Wars. Woreczek skrywa instrukcję, woreczek strunowy z kartami i kolejny z żetonami zwycięstwa (na których widnieje identyczny emblemat jak na woreczku).
Gra posiada 3 rodzaje kart: karty postaci, karty celów i karty pomocy. Każdy rodzaj kart ma swój rewers, są to odpowiednio: droid-strażnik TT-8L z bramy do zamku Jabby, krata nad jamą rancora i widok z wnętrza Sarlacca na przelatujący skiff. Na kartach wydrukowano bardzo ładne ilustracje postaci – także z repertuaru polskiego ilustratora Tomasza Jędruszka!
Instrukcja jest krótka i zrozumiała, a na jej tylnej okładce wydrukowano jednostronnicowy skrót zasad.
Całość gry jest wykonana bardzo starannie, wykorzystano dobrej jakości materiały.
Rozgrywka
W grę może grać od 2 do 6 graczy. Twórcy zalecają, aby gracze mieli przynajmniej 10 lat.
Wnioskując po treści kart i ilustracjach, akcja gry rozgrywa się w trakcie Powrotu Jedi, a motywem przewodnim jest odbicie zamrożonego w karbonicie Hana Solo z rąk Hutta Jabby.
Przed rozpoczęciem rozgrywki losowana jest jedna karta celu – należy położyć ją na środku stołu. Rozgrywka jest dość prosta: każdy z graczy dostaje jedną kartę na rękę. Pozostałe karty leżą na środku stołu w zakrytym stosie, dodatkowo jedną zakrytą kartę odkłada się na środek obok stosu. Ta jedna karta nie będzie brała udziału w grze. W swojej rundzie każdy z graczy dobiera z zakrytego stosu jedną kartę, aby na ręku mieć dwie, po czym wybiera którą z tych dwóch kart zagra. Po zagraniu karty, gracz wykonuje działanie opisane na karcie. Następnie rundę rozpoczyna kolejny gracz. Gra toczy się tak długo, aż skończą się karty na stosie (wygrywa ten gracz, który spełnia warunki opisane na karcie celu), albo odpadną z gry wszyscy gracze poza jednym (wtedy on jest zwycięzcą). Zwycięzca tury otrzymuje żeton zwycięstwa. Grę wygrywa osoba, która zebrała docelową liczbę żetonów zwycięstwa (liczba ta określona jest przez liczbę graczy – stosowna tabelka znajduje się w instrukcji).
To tyle! Gra sprowadza się do umiejętnego rozgrywania kart i orientowaniu się, które karty zostały już zagrane, a jakie znajdują się na stosie kart zakrytych i na rękach graczy. Wszystkie zagrane lub odrzucone karty muszą leżeć na stole, odkryte – dzięki temu można w trakcie rozgrywki przewidzieć, jakie karty jeszcze pozostały w grze.
Karty postaci występują w dwóch kolorach odpowiadającym przynależności danej postaci: karty zielone oznaczają postacie związane z Jabbą i służbą w jego pałacu, natomiast pomarańczowe oznaczają Rebeliantów. Liczba wszystkich kart zaznaczona jest na karcie pomocy, którą ma przed sobą każdy z graczy w trakcie rozgrywki.
Wrażenia
Udało mi się rozegrać kilka partii zarówno w 2 osoby, jak i w grupie kilku osób. Rozgrywka dwuosobowa jest bardzo szybka i dość specyficzna – efekty kart w wielu przypadkach skupiają się na wyborze jednego spośród graczy jako celu działania efektu. Gra w parze nie zostawia tu zbyt wiele pola do popisu, niemniej jednak dodaje to nieco dreszczyku, bo zawsze wiadomo, że każda karta przeciwnika jest skierowana na mnie.
Gra w więcej osób dostarcza nieco innych emocji, gdyż przewidywanie kart staje się nieco bardziej złożone i na pewno jest przy tym więcej zabawy. Nie zmienia to faktu, że, rozgrywka jest dość szybka (niewiele kart i szybkie dojście do celu). Jedna gra zajmuje nie więcej niż 15 minut.
Efekty na kartach i rozbicie kart na 2 frakcje (sługusów Jabby i Rebeliantów) oraz karty celów powodują, że rozgrywka przynosi wiele zaskoczeń i zwrotów akcji, co jest miłą odmianą względem oryginalnego Listu Miłosnego, na którym gra bazuje. Wiele razy, mimo skrzętnego liczenia i przewidywania kart, byłem zaskoczony efektem, którego kompletnie nie przewidziałem. Dzięki temu gra zbyt szybko się nie nudzi, ale też nie wciąga na wiele godzin, przez długość rund.
Podsumowanie
Ze względu na swoją prostotę Pałac Jabby raczej nie stanie się Waszą ulubioną grą, jeśli jesteście fanami większych planszówek. Jeśli macie ochotę na spędzenie długiego wieczoru w klimacie odległej galaktyki, trzeba sięgnąć po inną pozycję. Pałac Jabby to bardzo łatwa i szybka gra, którą szczególnie docenią fani Star Wars – umiejscowienie akcji w trakcie klasycznej trylogii Gwiezdnych Wojen oraz bardzo ładne ilustracje i dobra jakość wykonania na pewno przemawiają na plus. Jest to z założenia krótka gra o małych gabarytach, przez co łatwo ją zabrać w podróż czy spotkanie z przyjaciółmi. Woreczek ze wszystkimi elementami spokojnie mieści się w kieszeni spodni czy kurtki. Jeśli planujecie dłuższy wieczór planszówkowy – ta gra jest świetna na rozgrzewkę, a im więcej osób, tym lepsza zabawa.
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za udostępnienie gry do recenzji.
Inne recenzje
A oto inne gry bez prądu, które recenzowaliśmy w ostatnim czasie: