Spodziewaliśmy się historii o łowcy nagród Boba Fecie, ale jak właśnie oficjalnie ogłoszono (co potwierdza sam The Hollywood Reporter) kolejny film z serii Gwiezdne Wojny Historie będzie dotyczył Obi-Wana Kenobiego. Już odkąd ogłoszono po raz pierwszy, że Lucasfilm skupi się na historiach w uniwersum poza samą sagą, spekulowano, że to właśnie opowieść o tym mistrzu Jedi byłaby idealna do zaprezentowania na dużym ekranie. Sami fani wręcz domagali się podjęcia tego wątku i trzeba przyznać, że na pewno będą teraz ucieszeni.
Daldry oraz McGregor?
Projekt jest dopiero na samym początku filmowej drogi. Nie ma jeszcze scenariusza, a według doniesień reżyserem miałby zostać Stephen Daldry, znany z tytułów takich jak Lektor, Godziny czy Billy Elliot. Studio rzekomo prowadzi z nim na ten temat rozmowy. Oczywiście najważniejszym pytaniem jest, czy do roli Obi-Wana powróci chyba najbardziej doceniany przez fanów aktor Ewan McGregor? Kilkukrotnie wspominał on, że chętnie przywdziałby ponownie szaty mistrza Jedi. Jeśli film miałby wypełnić lukę pomiędzy Zemstą Sithów a Nową Nadzieją to trudno, aby szukać kogokolwiek innego.
Tuskeni, gangsterzy kontra Kenobi?
Jaką historię mógłby opowiedzieć film? W bardzo dobrze ocenianej książce ze starego kanonu „Kenobi” ukazane zostały losy Bena ukrywającego się na Tatooine, które obfitowały w niemałą ilość akcji jak porachunki z gangsterami, walki z Tuskenami czy rozwikływanie spisków. Potencjał drzemiący w tej postaci i możliwej do napisania historii jest ogromny.
Potencjalna data premiery to rok 2019 lub 2020. Na chwilę obecną bardzo trudno spekulować, ale studio zapowiedziało nowe Gwiezdne Wojny przynajmniej raz do roku.