Pisząc w sobotę o słynnych zupach Campbell’s doszedłem do wniosku, że starwarsowe gadżety i produkty sygnowane logo SW, podobnie jak sztuka, zasługują na swój własny cykl artykułów, w którym przybliżał będę najnowsze, bądź najbardziej niezwykłe z nich.
Dziś postanowiłem skupić się na niezwykłym produkcie mierzącym czas. O zegarkach i moim podejściu do nich kiedyś już pisałem, jednak od tamtej pory zmieniły się nieco moje zapatrywania, brak zegarka na ręce trochę mi doskwiera, a ja chętnie bym się w jakiś zaopatrzył. Powstała już jakiś czas temu całkiem fajna, starwarsowe seria zegarków Seiko, podobne wypuścił także Nixon, a i wszelkiego typu podróbek i „chińszczyzny” jest na różnych ebayach i amazonach od groma.
Mi się jednak marzy czasomierz amerykańskiej firmy Devon, która w zeszłym roku przygotowała jego limitowaną edycję dedykowaną Darthowi Vaderowi.
W pełni świadomie i z premedytacją nie używam tutaj określenia „zegarek”, bowiem byłoby to obrazą dla produktów firmy Devon.
W ich unikalnym rozwiązaniu czas prezentowany jest nie na tradycyjnej tarczy ze wskazówkami, czy na wyświetlaczu, a dzięki zespołowi taśm poruszanych przez malutkie silniczki. Model stworzony dla Mrocznego Lorda Sithów posiada 4 taśmy i napędzające je 4 silniczki, a do tego aż 350 ruchomych części i 313 połączeń elektrycznych.
Mechanizm to jedno, ale równie ważna w tym przypadku jest forma. Prostokątna obudowa ze stali nierdzewnej pokryta została imitującą diament, czarną, węglową powłoką. Integralną częścią obudowy są imitujące skrzydła TIE Fightera, elementy otulające „tarczę”. Tytanowe śruby łączące obudowę i mechanizm zawarte są w przypominającej turbiny statków powietrznych obudowie, która z kolei zwieńczona jest nitami przywodzącymi na myśl, kultowy czarny hełm. Całość dopełnia korona ozdobiona logo Imperium.
Na tym etapie każdy już z pewnością domyśla się, jaka jest główna wada czasomierza marki Devon. Jest nią oczywiście cena, za takie cacko zapłacić bowiem trzeba, bagatelka, 28 500 dolarów. Na osłodę pozostaje jednak dodatek w postaci podstawki na zegarek oraz spinek do mankietów w kształcie TIE Fighterów, a także darmowa wysyłka.
Jeśli ktoś jest już zatem zdecydowany, zapraszam na stronę producenta >>