Jeśli jesteście w zbliżonym do mnie wieku, czyli w grupie największego zagrożenia kryzysem wieku średniego, bardzo prawdopodobnym jest, że Gwiezdne Wojny po raz pierwszy (a także kilkanaście do kilkudziesięciu następnych razy) oglądaliście na kasetach VHS. A jeśli tak było, to całkiem możliwym jest, że nośnik też darzycie trudną do wytłumaczenia, podyktowaną nostalgią sympatią.
Zresztą podobnie jest z winylami, zresztą nie tak dawno pisałem już o winylowym wydaniu soundtracku do Trylogii Prequeli, było więc kwestią czasu, aż ktoś wpadnie na pomysł przygotowania Przebudzenia Mocy na VHS (jest to bowiem pierwszy Epizod, który nie miał swego oficjalnego wydania na VHS).
Oczywiście najpierw pojawiło się wiele wizualizacji tego, jak taki wydanie mogłoby wyglądać, ale zdjęcia, które znajdziecie poniżej, to autentyczna, kompletna kopia Przebudzenia Mocy na VHS.
Kasetę przygotował członek ekipy MakingStarWars.net – Ryan Baxter – który długimi godzinami pracował na to, by nie tylko zmienić nośnik, ale także dopasować kopię do standardów znanych z kaset VHS (kto by pomyślał, że ktoś poświęci tyle czasu, by zamiast doskonalić obraz i dźwięk, celowo obniżać ich jakość). Cały proces kosztował go grubo ponad tydzień pracy, ale efekt jest ponoć oszałamiający i urzekający dla każdego fana, który wychowywał się na VHSach.
Niestety, chociaż Ryan otrzymał już niezliczone zapytania i oferty zakupu takiej kopii, na chwilę obecną jest to projekt całkowicie fanowski i Przebudzenia Mocy nie można nabyć na VHS. Aczkolwiek kto wie, może Disney w którymś momencie uzna, że byłby to całkiem niezły interes i zdecyduje się na wydanie filmu na tym oldschoolowym nośniku.
Ja w każdym razie trzymam za to kciuku, a w między czasie w ramach ciekawostki zaprezentuję Wam jeszcze kilka wspomnianych wcześniej, fejkowych (przepraszam za tak chamskie zapożyczenie, ale akurat tutaj najbardziej mi to słowo pasowało) wizualizacji: