No i przyszła w końcu pora na postać, która zdaje się być głównym bohaterem Star Wars: Rebels, a mianowicie młodego Ezrę Bridgera.

Jako jedyny wywodzi się on z Lothal, wokół której to planety toczyła się ogromna większość wydarzeń pierwszego sezonu. Jest to młody złodziejaszek i dziecko ulicy, aczkolwiek do takiego, a nie innego stylu życia zmusiły go okoliczności. Otóż gdy nasz bohater miał 7 lat, jego rodzice zostali odnalezieni i aresztowani przez Imperium za rozpowszechnianie rebelianckich manifestów i podburzanie lokalnej społeczności przeciwko imperialnej władzy. Ich los do dziś nie jest znany, a Ezra cały czas ma nadzieję na odnalezienie swych rodziców (żywych).

W momencie gdy pojawia się on w serialu, Ezra jest już pozbawionym swej niewinności, cynicznym i skrzywdzonym młodzieńcem, który nie oczekuje po ludziach i otaczającej go rzeczywistości niczego dobrego, aczkolwiek sam dobroć okazywać wciąż potrafi – pytanie na ile z altruistycznych pobudek, a na ile by zaszkodzić znienawidzonemu Imperium.

Tak czy inaczej uliczna szkoła życia nauczyła go zaradności i samodzielności (choć nie bez znaczenia była też budząca się w nim wrażliwość na Moc). Nauczyła go też nieufności, którą obdarza wszystkich, bez wyjątku, w tym także załogę Ducha. Szybko jednak lody zostają przełamane, Hera, Sabine, Chopper, a nawet Zeb stają się dla niego drugą rodziną, a Kanan mistrzem, od którego pobiera nauki, by kiedyś stać się Jedi.

Nie pozbawiło to jednak Ezry pewnych narowów, które uwidaczniają się szczególnie w trakcie szkolenia przez Kanana (aczkolwiek i niedouczony Kanan nie jest z pewnością bez winy). Pomimo swoich przejść chłopak pozostał też tylko nastolatkiem, uwielbiającym zabawę i dowcipy (na tym polu wojuje z Zebem i Chopperem), a także odkrywającym pierwsze zauroczenia płcią przeciwną (Sabine).

Historia i „background” Ezry trąci trochę myszką, nie przekonuje też jego pospolity, niczym nie wyróżniający się wygląd (a’la galaktyczny chłopak z sąsiedztwa) i jedynie jego uzbrojenie jest ciekawe. Gdy go poznajemy, Ezra posługuje się energetyczną procą malutkiej mocy, a po zdobyciu kryształu kyber w świątyni jedi (jakże wygodnie ukrytej na Lothal) konstruuje miecz świetlny, który funkcjonować może także jako blaster.

A co będzie dalej? Czy Ezra pożyje dostatecznie długo, by stać się Jedi (lub Kanan, by go wytrenować)? Czy jego uczucie do Sabine się rozwinie i zostanie odwzajemnione? Czy głupi gówniarz zacznie dojrzewać i stać się bohaterem, którego losy obchodzić będzie nie tylko młodszych widzów (do których w głównej mierze kierowany jest serial)? Jeśli miałbym zgadywać, odpowiedziałbym 3xTak, ale zobaczymy, co przyniesie 2. sezon.

Oczywiście na FB znaleźć można galerię z interesującymi grafikami Ezry >>

Pozostałe postacie Star Wars: Rebels
Hera Syndulla
Kanan Jarrus