Dopiero co pisaliśmy o przeciekach na temat filmowego projektu Damona Lindelof, a już dostaliśmy znacznie więcej informacji na temat tej produkcji.

Gwiezdne wojny Damona Lindelofa

Co więcej, z informacjami przychodzi do nas tym razem portal The Hollywood Reporter, a trudno o źródło bardziej wiarygodne.

Przede wszystkim, dowiedzieliśmy się, że prace nad historią trwają już od kilku miesięcy, a Damon Lindelof pracuje obecnie nad scenariuszem wraz z utalentowanym scenarzystą młodego pokolenia, Justinem Brittem-Gibsonem. Ale nie są oni jedynymi, którzy mają swój wkład w tworzenie nowej historii. Źródła THR zdradziły, że niedługo po tegorocznym Star Wars Celebration, grupa scenarzystów (podobno był wśród nich także Dave Filoni!) spotkała się na dwutygodniową sesję, podczas której kształtowała się wizja nowego filmu. Od tamten pory Damon Lindelof i Justin Britt-Gibson w pocie czoła pracują nad scenariuszem.

Czas akcji i struktura historii

Dowiedzieliśmy się także, że powstający obraz ma być samodzielną historią zamykającą się w jednym filmie, aczkolwiek jeśli spotka się on z ciepłym przyjęciem wśród fanów, a co za tym idzie, odniesie sukces komercyjny, to nie wykluczone są jego kontynuacje.

Akcja filmu rozgrywać ma się po trylogii sequeli, jednak nie będzie stanowić kontynuacji Sagi Skywalkerów. Co ciekawe, ma pojawić się w nim jednak kilka postaci, które poznaliśmy na przestrzeni Epizodów VII-IX.

Oczywiście na tym etapie nie mamy pojęcia, kiedy (i czy ogóle) pojawić się może film Damona Lindelofa, jednak w kalendarzu premier Disney, najbliższy „wolny” termin dla produkcji spod znaku Star Wars, to grudzień 2025.

Źródło: link.