Po zaledwie dwóch tygodniach Ostatni Jedi został zdjęty z chińskich kin. W drugim tygodniu film zanotował ogromny spadek frekwencji na poziome 92% w stosunku do weekendu otwarcia. Jimmy Wu, przewodniczący sieci kin chińskich Lumiere Pavilions powiedział portalowi THR:
Ostatni Jedi został już całkowicie usunięty z kin. Radził sobie znacznie gorzej, niż się spodziewaliśmy.
Co poszło nie tak?
Badania rynku chińskiego wskazują, że chociaż Gwiezdne Wojny są fenomenem w ogromnej większości krajów, Chiny są pod tym względem wyjątkiem. Oryginalna Trylogia nigdy nie trafiła tam do szerokiej dystrybucji, więc sama marka nie miała okazji zakorzenić się w świadomości Chińczyków. Zarówno Przebudzenie Mocy, jak i Łotr 1, zanotowały dużo większe wpływy z rynku chińskiego (choć też były to liczby znacznie poniżej potencjału), aczkolwiek eksperci przypisują to przede wszystkim ciekawości konsumentów (w przypadku TFA) i występom Donnie Yena i Jianga Wena (w Rogue One).
W przypadku Ostatniego Jedi, nie dość, że nie było czynników „zachęcających”, to kilka rzeczy zadziałało wręcz odwrotnie. Choćby bardzo znacząca rola Luke’a Skywalkera, którego chińscy widzowie nie znali i w gruncie rzeczy nie wiedzieli, czemu właściwie powinni interesować się jego losem.
Co dalej z Gwiezdnymi Wojnami w Chinach?
Najciekawszą kwestią wydaje się teraz podejście Disneya do całej „sprawy chińskiej”. Czy studio nadal będzie próbowało przekonać drugi największy rynek do Gwiezdnych Wojen, czy też zaakceptuje fakt, że Chinom ze Star Wars jest po prostu nie po drodze? Możliwa jest też wersja pośrednia. Przy kolejnych trzech filmach próby ekspansji na rynek chiński będą znacznie subtelniejsze, a ich celem będzie przygotowanie gruntu pod nową trylogię Riana Johnsona. Filmy te mają opowiadać o zupełnie nowych bohaterach i w znacznie mniejszej mierze nawiązywać do poprzednich filmów, przez co mogą okazać się łatwiejsze w odbiorze dla nieobeznanych z uniwersum, chińskich widzów.
Ale jak będzie ostatecznie? To pokażą najbliższe lata. A tymczasem problemy na rynku chińskim nie przeszkodziły Ostatniemu Jedi osiągnąć zysków plasujących film na 10. miejscu na liście wszech czasów.