/Poniższe informacje zawierać mogą SPOILERY, dlatego też dalej czytacie na własną odpowiedzialność!/
Kiedy film o młodym Hanie Solo został ogłoszony, fani od razu zaczęli spekulować, które ze znanych postaci zobaczymy na ekranie. O ile pewniaki jak Chewie czy Lando zostały szybko potwierdzone, o tyle o innych znajomych twarzach na razie cisza. Jakiś czas temu pojawiały się plotki o pojawieniu się Jabby, co też w sumie fabularnie byłoby jak najbardziej uzasadnione. Jednak informacji, które pojawiły się wczoraj, mało kto się chyba spodziewał.
Wszystko zaczęło się od tego, że w najbliższy weekend Spencer Wilding miał być gościem konwentu Fandom Fest w Kentucky. Jego przybycie zostało jednak odwołane, a towarzyszyła temu następująca informacja:
Spencer Wilding nie będzie w stanie uczestniczyć w wydarzeniu, gdyż będzie na planie najnowszego filmu z uniwersum Star Wars. Spencer powróci na konwent w przyszłym roku.
Jak wiadomo, najnowszym filmem, który jest aktualnie kręcony, jest wciąż nienazwany obraz o młodym Hanie Solo. Natomiast Spencer Wilding, jeśli ktoś o tym zapomniał, jest aktorem, który wcielił się w postać Dartha Vadera w filmie Rogue One.
Czy oznacza to, że Mroczny Lord Sithów pojawi się w zaplanowanym na maj przyszłego roku filmie??? Wydaje się to być całkiem prawdopodobne, choć oczywiście może się też okazać, że odgrywać będzie on zupełnie inną rolę.
Mamy tylko nadzieję, że Vader nie stanie się nową filmową maskotką Lucasfilm i nie będzie na siłę upychany wszędzie, gdzie się da, tylko po to, by przyciągnąć do filmu więcej fanów. Komu jak komu, ale postaci Dartha Vadera należy się jednak szacunek i rozsądne korzystanie z jego wizerunku. Szczególnie, że fabularnie niezbyt on pasuje do wczesnych lat Hana Solo.