Bardzo dawno nie pojawiały się już nowe galerie, ale też tyle się działo, że nie było kiedy poszukiwać godnych uwagi artystów, a także wyszukiwać wszystkie ich prace związane ze Star Wars. Ale przyszedł pierwszy od dawna i ostatni na długo luźniejszy weekend, więc powraca i galeria, a w niej amerykański artysta Steve Bialik (http://stevapalooza.blogspot.com/).
Amerykanin, ale jego prace (podobnie jak sam George Lucas z twórczości Akiro Kurowasy) cały garściami czerpią z japońskiej kultury i sztuki. Nie jest to oczywiście pierwsza tego typu fuzja, ale muszę przyznać, że jest zdecydowanie jedną z najlepszych.
Oto prace Steve’a: