Dziś mam w głowie pustkę i za cholerę nie wiem, czym mógłbym zapełnić dzisiejszą edycję odliczania, więc nie będę się na siłę produkował, wrzucę coś fajnego i pójdę do łóżka z książką (Star Wars Aftermath :)).
A owym czymś fajnym będzie kilka koncepcyjnych szkiców ulubionego wookiego w galaktyce – Chewiego, który jak można było na przestrzeni ostatnich paru miesięcy tutaj zaobserwować, jest jedną z moich ulubionych postaci.