Emocje po wczorajszym seansie już nieco opadły (choć przyznam się Wam, że wciąż ciężko mi się skupić na czymkolwiek ;)), można więc rzucić okiem, jakie reakcje Łotr 1 wywołał w kraju i na świecie.
Co dziwne agregatory recenzji wskazują, że film nie był niczym nadzwyczajnym. Na metacritic Rogue One ma na ten moment jedynie ocenę 66/100 (średnia z 48 recenzji). Znacznie lepiej jest na Rotten Tomatoes, gdzie średnia z prawie 200 ocen wynosi 75% (przy 85% pozytywnych opinii).
Z kolei polskie recenzje agreguje na przykład Mediakrytyk, ale i tam Łotr 1 nie radzi sobie na razie tak dobrze, jak moim zdaniem powinien i jak na to zasłużył. Wszak ocena 7,4 na 10, to ta z serii „szału ni ma”. Aczkolwiek i tutaj odsetet pozytywnych recenzji ma się bardzo dobrze i wynosi 91%.
Jednak co ciekawe ogromna większość fanów, z którymi od wczoraj miałem okazję wymienić się wrażeniami, z filmu jest co najmniej bardzo zadowolona, a i zachwyconych czy absolutnie oczarowanych nie brakuje. Może być zatem tak, że film trafia przede wszystkim do fanów (dzięki ogromnej ilości wspaniałych smaczków, o których wspominałem w swej recenzji), a widz mniej zaangażowany, czy jak kto woli „casual„, już się nad nim raczej nie będzie rozpływał.
Co do jednego jednak zgodni pozostają prawie wszyscy, Rogue One jest filmem lepszym od Przebudzenia Mocy!
Czy i Wy się z tym zgadzacie?