Przy okazji niedawnej wizyty u naszych zachodnich sąsiadów, jako fan Gwiezdnych Wojen byłem „zobowiązany” do odnalezienia niemieckich wersji książek i komiksów Star Wars. Ciekaw byłem bowiem, jak na tym tle prezentować się będą rodzime wydania tych samych pozycji. Odwiedziłem największą księgarnię w mieście w którym mieszkałem, znalazłem dział sci-fi, a następnie ksiażki Star Wars… i doznałem lekkiego szoku. Otóż książki w Niemczech są wydawane przez trzy różne firmy, a co skutkuje tym, że nie tylko nie trzymają one jednolitej szaty graficznej, ale różnią się nawet formatem.
Jak widać na powyższym zdjęciu, naprawdę dobrze wygląda seria adaptacji kolejnych części filmu, jednak poza tym próżno szukać jakiejkolwiek wizualnej spójności. Dziwi też, że książki są przyporządkowywane do poszczególnych wydawnictw bez widocznej i klarownej zasady. Skutkuje to tym, że niemieccy fani nie są w stanie nacieszyć oka swą książkową kolekcją, bowiem wygląda ona po prostu mało estetycznie.
Oczywiście w Polsce również są dwa, a nawet trzy wydawnictwa, które wydają książki Star Wars, jednak istnieje jasny podział pomiędzy ich publikacjami. Uroboros robi bardzo dobrą robotę z powieściami z Nowego Kanonu. Mają one nieco większy format i zdecydowanie lepszą jakość zarówno papieru, jak i okładek, w stosunku do książek, które wydawane były przez Amber (ale i one odznaczały się ujednoliconą – mniej więcej – szatą graficzną i formatem), a które należały do Expanded Universe.
Egmont natomiast zajmuje się pozycjami młodzieżowymi oraz komiksami, zarówno z nowego kanonu, jak i z Legend. Tutaj także polski wydawca staje na wysokości zadania, bowiem wydania stoją na przyzwoitym poziomie, szczególnie biorąc po uwagę ich bardzo przystępną cenę.
Ameeta natomiast, i ich wydawnictwa albumowe to już naprawdę najwyższa półka i zdecydowanie warte są swej ceny.
Podsumowując Polskie wydania książek na tle ich niemieckich odpowiedników wypadają bardzo dobrze, a już bez porównania lepiej prezentują się na półce, jako cała kolekcja – co dla wielu fanów jest bardzo istotne. Jedynym aspektem, gdzie Niemcy mają przewagę, to szybkość pojawiania się tamtejszych wydań, fani bowiem na książki czekać muszą znacznie krótcej.
Lepiej prezentują się także tamtejsze komiksy. Mają oni jednego wydawcę i jest to Panini Comics, w Polsce firma kojarzona najczęściej z naklejkami kolekcjonerskimi. Wydają oni komiksy Starego i Nowego Kanonu, te ostatnie wydawane są w formie jednego wydawnictwa, na które składają się najczęściej 2 zeszyty amerykańskie z serii Darth Vader i Star Wars. Komiks taki kosztuje tam 5 euro i przypomina nieco Star Wars Komiks z lat 2008-2010. Wewnątrz znajdziemy również sporo stron z różnymi informacjami dla fanów, zapowiedzi, listy od czytelników oraz artykuły sponsorowane. W przykładowym, nabytym podczas wyjazdu zeszycie było aż 11 stron artykułów, oraz dwustronny plakat A4. Co ciekawe komiks można było kupić w dwóch wariantach okładkowych.
Jeśli chodzi o miniserie Panini Comics wydaje je osobno. Są to droższe komiksy, jednak lepiej się je czyta oraz można kupić wersje z twardą okładką. Wydania te kosztują 17 euro.
Panini Comics dodatkowo sprzedaje wydania zbiorcze głównych serii, czyli Star Wars i Darth Vader. Te komiksy najbardziej przypominają obecne wydania Star Wars Komiks. Są to komiksy z 144 stronami w cenie 17 Euro. Dostępne są również wersje z twardymi okładkami.
Panini Comics podobnie jak Egmont wydaje także Legendy, czyli najlepsze komiksy ze Starego Kanonu. Niektóre pozycje są takie same, a niektóre zostały wydane w Polsce w Star Wars Komiks.
Niemieccy czytelnicy mają zatem możliwość czytania praktycznie wszystkich komiksów w swoim języku, co więcej, dostępne są one także w wersjach elektronicznych. Niestety wygląda na to, że nam nie będzie to dane, bowiem wydawca Star Wars Komiks zapowiedział, że niektóre serie (na przykład Kanan) prawdopodobnie nie zostaną wydane.
A jak wyglądają sprawy u naszych czeskich sąsiadów?
Egmont wydaje tam wszystkie książki, Nowy i Stary kanon, młodzieżówki, dojrzałe pozycje oraz albumy. Jednak zaczęli oni wydawać książki pod znakiem Star Wars 5 lat później, niż Polska przez co ostatnie książki Starego Kanonu zostały wydane w roku 2015. Co ciekawe, Dziedzic Imperium został wydany w Czechach dopiero w 2010 roku. Stosują oni trochę inną politykę wydawniczą, niż Uroboros i dzięki temu mają dwie pozycje z Nowego Kanonu Tarkin’a i Lost Stars. Czeski oddział Egmontu odpowiada również za Słowację, więc tam sytuacja wygląda podobnie tylko mają dużo bardziej ubogą ofertę.
Komiksy w Czechach wyglądają tak samo jak polskie. Jednak i tym razem Czesi spóźnili się parę lat i nie zdążyli wydać tyle komiksów ze Starego Kanonu, co zostało wydane u nas. Teraz wydają oni komiksy od Marvela i są to 48 stronicowe zeszyty, co około dwa miesiące. Cena to w przeliczeniu około 8 złotych.
A na koniec w ramach ciekawostki jeszcze parę okładek z wydań litewskich.
A czy Wy lubicie polskie wydawnictwa, czy może zagraniczne bardziej przypadły wam do gustu?
Przyp. red.
A tutaj znajdziecie parę informacji o chińskich wydaniach książek >>