Bardzo ciekawe informacje dotyczące Rogue One nadeszły do nas z portalu MakingstarWars.net, jednak na wszelki wypadek wolę Was ostrzec, że mogą być one uznane za
S P O I L E R
Dlatego też mając to na uwadze dalej czytacie na własną odpowiedzialność.
Rzecz dotyczy kryształów Kyber, które w obecnym kanonie są kluczowym, zasilającym komponentem mieczy świetlnych (mowa o tym była w serialu The Clone Wars oraz później Star Wars: Rebels). W niewyemitowanych odcinkach tego pierwszego, wchodzących w skład historii „Crystal Crisis on Utapau” zasugerowano, że dużych rozmiarów kryształ użyty został do zasilania superlasera Gwiazdy Śmierci. Ta sama sugestia powtórzyła się w odcinku „Breaking Ranks” Rebelsów. A skoro faktycznie tak jest, to rozsądnym i prawdopodobnym założeniem wydaje się to, że kryształy pojawią się w Rogue One.
Wspomniany na początku portal donosi, że w filmie rzeczone kryształy wydobywa się i umieszcza w skrzyniach (na planie widziano ich ponoć bardzo dużo. Na zboczu góry, w której się to odbywa znajduje się platforma komunikacyjna, lub też placówka badawcza, w której pracują imperialni naukowcy. Będzie tam także oddział deathtrooperów, prawdopodobnie celem ochrony placówki.
Nie do końca wiadomo,czy naukowcy wciąż pracują nad technologią superlasera (na tym etapie wydaje się, że powinna być ona gotowa), czy też prace te mają już związek z budową drugiej Gwiazdy Śmierci (ale wtedy jaki byłby sens ukazywania tych wydarzeń w filmie?). A może testy superlaser okazały się niesatysfakcjonujące i stąd praca naukowców z kryształami – celem poprawy ich efektywności lub stabilności?
Teorie snuć można by dalej, ale najistotniejsze jest to, że najwyraźniej kryształy Kyber w filmie się pojawią i mogą odegrać znaczącą rolę.