Premiera (przynajmniej światowa) najnowszej książki z nowego kanonu – Star Wars: Bloodline – jest już tuż tuż, nie dziwi więc, że pojawia się coraz więcej informacji, które mają do książki zachęcać.

Już poprzednia ich partia była bardzo ciekawa >>, jednak to, co w dniu wczorajszym zdradziła Jen Heddle, starsza edytorka z Lucasfilm sprawiło, że ja czekam na tę książkę z jeszcze większą niecierpliwością i zabiorę się za nią, jak tylko stanie się dostępna (premiera jest 3 maja).

Jen podała kilka powodów, dla których Bloodline będzie fascynującą lekturą:

W sumie część z nich ktoś może uznać za

S    P    O    I    L    E    R

zatem miejcie to na uwadze, aczkolwiek nawet jeśli faktycznie jakieś spoilery są, to bardzo niewielkie. A teraz wracam do przerwanego programu…

1) Jak i dlaczego uformował się Ruch Oporu. Dowiemy się co popchnęło Leię do oderwania się od Republiki i rozpoczęcia swej drogi jako Generał Organa. Dowiemy się także kto był z nią od samego początku.

2) Początki Najwyższego Porządku. Książka zawierać będzie wskazówki (a być może coś więcej, niż tylko wskazówki) dotyczące tego co robią, i co planują późniejsi, najbardziej prominentni członkowie Najwyższego Porządku.

3) Polityczne intrygi. Jeśli Przebudzenie Mocy sprawiło,że poczuliście się zdezorientowani stanem galaktyki i jej politycznym statusem, Bloodline bardzo Wam w tej kwestii pomoże. Dowiemy się, kto tak naprawdę rządzi galaktyką, poznamy istniejące frakcje i doświadczymy intryg, których nie powstydziłby się nawet Frank Underwood.

4) Han i Leia. Kolejny temat, który został zaledwie liźnięty przez Przebudzenie Mocy, a choć w nadchodzącej książce Han na pewno nie będzie w centrum wydarzeń, to jego obecność i jego relacja z Leią zostanie na pewno mocnej zarysowana.

5) Nowe postaci. Większość z Was mogła jeszcze nie mieć okazji przeczytać poprzedniej powieści Claudii Grey – Lost Stars, które wprowadziła do uniwersum dwójkę świetnych bohaterów, jednak autorka Bloodline zapewnia, że i tym razem poznamy nowych, bardzo interesujących bohaterów. A swoją drogą, abstrahując już od artykułu Jen, wcześniej były plotki, że ktoś z obsady Lost Stars pojawi się także w nadchodzącej książce.

6) I TUTAJ ROBI SIĘ BARDZO INTERESUJĄCO! Wkład Riana Johnsona. Otóż okazuje się, że pewne elementy i fabularne rozwiązania były pomysłem reżysera nadchodzącego Epizodu 8. Czy oznacza to, że książka może w jakiś sposób nawiązywać czy łączyć się w debiutującym w 2017 roku filmem? Nikt tego nie potwierdził, ale także nikt nie zaprzeczył.

7) Prawda wychodzi na jaw! Na tym etapie i po zobaczenie plakatów promujących książkę >> nie jest wielką tajemnicą czy spoilerem, że prawda o jej ojcu ujrzy światło dzienne. A my przekonamy się, jak zareaguje na to opinia publiczna i jak poradzi sobie z tym sama zainteresowana.