Tytuł: Obi-Wan & Anakin 003
Scenariusz: Charles Soule
Rysunek: Marco Checchetto
Historia: Obi-Wan and Anakin, part III

RECENZJA KOMIKSU - Obi-Wan & Anakin 003

Okładka komiksu Obi-Wan & Anakin 003

W poprzednich dwóch odsłonach serii Obi-Wan and Anakin najmocniejszą ich stroną, poza rysunkami, były zdecydowanie retrospekcje przedstawiające szkolenia Anakina zarówno przez zakon, jak i mniej oficjalnie, przez Kanclerza Palpatine’a. A najnowszym, trzecim numerze ten element również jest obecny, aczkolwiek wypadł on znacznie gorzej.

Na szczęście właściwa historia w końcu zaczyna nabierać rumieńców i coś zaczyna się w niej dziać. Nadal niezbyt wiele wiemy o konflikcie (ani jego stronach) Otwartych z Zamkniętymi, który toczy planetę, ponad to, co stało się jasne już w poprzednim numerze – a mianowicie, że obie strony mają interes w tym, by Jedi odnaleźli źródło sygnału i w tym celu słonne są nawet współpracować.

Mimo to nie zapominają o rywalizacji i zarówno przedstawicielki Otwartych, jak i reprezentant Zamkniętych starają się zdobyć zaufanie przybyszów z Coruscant. Kiedy jednak okazuje się, że jeden z Jedi posiada talent mogący zmienić losy wojny oraz oblicze całej planety, jedna ze stron postanawia wykonać swój ruch.

W między czasie mamy też kolejną nierozwikłaną zagadkę tajemniczych przedmiotów spadających z nieba, oraz niezapowiedzianą wizytę kolejnego, ewidentnie wrogiego plemienia stworów.
Wszystko to sprawia, że numer czyta się jednym tchem, a historia staje się nagle bardzo, ale to bardzo intrygująca.
Bez problemu wybaczam zatem słabą tym razem retrospekcję i oceniam trzeci numer serii na 8/10.
A oto recenzje pozostałych numerów: