Temat byłego już projektu Damona Lindelofa nie daje o sobie zapomnieć, a studio Lucasfilm faktycznie jest chyba bardzo zdeterminowane, by film trafił n ekrany w 2025 roku.
Steven Knight napisze scenariusz
Jak pewnie pamiętacie, kilka dni temu pisaliśmy, że Damon Lindelof wraz z Justinem Brittem-Gibsonem wycofali się z projektu, który tym samym pozostał bez scenarzysty. Ten jednak szybko się znalazł. Został nim Steven Knight najlepiej znany ze swojej pracy przy znakomitym serialu Peaky Blinders.
Kulisy odejścia Lindelofa i Britta-Gibsona
Nieco więcej szczegółów na temat odejścia poprzednich scenarzystów i całego projektu zdradził Jeff Sneider, aczkolwiek pamiętać trzeba, że nie są to potwierdzone informacje, nawet jeśli źródło jest wiarygodne.
Twierdzi on, że stworzony przez Lindeloa i Britta-Gibsona scenariusz studio uznało za niezbyt dobry, dlatego też zdecydowano się na zmianę, a rolę scenarzysty przejął Steven Knight, który ponoć cały czas był w odwodzie. Co więcej, dowiadujemy się, że to Kathleen Kennedy zadecydowała o wyborze Sharmeen Obaid-Chinoy na reżyserkę. Od powodzenia filmu i jego pojawienia się w 2025 zależeć ma też przyszłość szefowej Lucasfilm, co wyjaśniałoby ciśnienie, które studio ma na ten projekt.
Jeff Sneider twierdzi też, że podczas zbliżającego się wielkimi krokami Star Wars Celebration Europe 2023, zapowiedziane mają zostać nie dwa, jak wcześniej się mówiło, a aż trzy filmy spod znaku Gwiezdnych wojen.
Mamy tylko ogromną nadzieję, że na zapowiedziach się nie skończy!