Mindor to niegościnna planeta, która stała się miejscem starcia wojsk Nowej Republiki i Czarnych Szturmowców. To, że Imperator i Darth Vader zginęli nie oznacza, że wojna się skończyła. Oddziałem niedobitków Imperium dowodzi Lord Shadowspawn, będący potężnym sługą Ciemności, który opanował umysły swoich żołnierzy, sprawiając, że są mu ślepo posłuszni. Nowa Republika wysłała przeciw niemu Luke’a Skywalkera, który po wylądowaniu na Mindorze wpada w pułapkę.

Luke w innym świetle

Tytułowym i głównym bohaterem powieści Stovera jest Luke, który został tu świetnie ukazany. Nie jest to idealny rycerz, a targany wątpliwościami młody człowiek, który zmęczył się już walką i własną sławą. W dalszym ciągu nie potrafi odnaleźć właściwego sobie miejsca w galaktyce, a wiele zagadek z jego przeszłości nie zostało jeszcze w pełni rozwiązanych. Jego historie opowiadane w holodreszczowcach cieszą się dużą popularnością, lecz w większości z nich nie ma krzty prawdy, co budzi irytację uczciwego Skywalkera. Na Mindorze zostaje zmuszony do działania pod presją, gdzie, mimo wszystko, ponownie pokonać musi swoje słabości w walce o pokój. Autor starał się jak najgłębiej wejść w psychologię tej postaci i ukazał ją całkiem dobrze, jednak zrobił to z perspektywy innej, niż znana nam była dotychczas.

Nowy czarny charakter

Kolejnym ciekawie wykreowanym charakterem opisywanej książki jest Lord Shadowspawn (Cronal).  Bezwzględny, podły i mroczny czarownik chce schwytać Luke’a i wykorzystać go do wprowadzenia swoich niecnych planów w życie.  Stover wykazał się dużą pomysłowością przy kreowaniu tej postaci.  Z jednej strony przebiegły i posiadający silną wolę do kontrolowania innych Cronal, paradoksalnie popada we władczą obsesję stania się nowym imperatorem. Tym bardziej smuci fakt, że niestety, ale nie pojawia się on w innych pozycjach EU.

W niebezpieczeństwie do samego końca

Od początku widać, że pierwszoplanowym charakterem tej książki jest Luke, ale spotykamy tu również Hana, Leię, Chewbaccę, Lando oraz najbardziej znane droidy – R2 i C-3PO. Wszyscy znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie i do końca książki niewiadomym jest, czy uda im się cało wyjść z układu Mindora.

Akcja powieści toczy się dość szybko, a autor pokusił się o wprowadzenie wielu nowości oraz zwrotów akcji. Rzeczą, o której wcześniej nie zdarzyło mi się czytać ani usłyszeć jest Topiskała i powstające z niej Topniaki. Stanowią one dość osobliwe zjawisko i odgrywają istotną rolę w pułapce zastawionej na Skywalkera. Wartkiej fabule nie brakuje drastycznych i brutalnych scen, które dotyczą nie tylko pola bitwy, ale również wewnętrznych przeżyć bohaterów. Na szczęście przeplatana jest ona także krótkimi humorystycznymi fragmentami, które pozwalają odetchnąć od przytłaczających wydarzeń.

Jednak, pomimo Luke Skywalker i cienie Mindora z początku wydaje się historią dość chaotyczną, pod koniec wszystko klarownie zostaje rozwiązane i wyjaśnione. Największymi plusami tej powieści jest możliwość bliższego poznania sposobu myślenia Luke’a oraz wykorzystanie nietypowych pomysłów autora, jeśli chodzi o tworzenie postaci i motywu działania Shadowspawna, czy Topniaków. Książka Stovera stanowi świetne wprowadzenie w erę Nowej Republiki i czyta się ją po prostu dobrze, czego nie mogę powiedzieć o wielu innych pozycjach z EU.