Już wczoraj Entertainment Weekly potwierdziło oficjalnie udział Dartha Vadera (w tej roli Spencer Wilding) w filmie Rogue One, więc dzisiejsze obwieszczenie były właściwie już tylko formalnością i kwestią czasu, bowiem nikt chyba nie wyobraża sobie Mrocznego Lorda z głosem innym, niż ten Jamesa Earla Jonesa. A ten, już także oficjalnie, został potwierdzony.
Dowiedzieliśmy się też, że Dartha Vadera, łączy z innym łotrowym antagonistą – Dyrektorem Krennickiem podobna relacja, jak Kylo Rena i Generała Huxa w Przebudzeniu Mocy. Innymi słowy panowie się nie trawią, a jednak zmuszeni są ze sobą współdziałać. EW donosi także, że scen w filmie Vader ma niewiele scen, ale można się domyślać, że będą one epickie. Nie sądzę, co prawda, by powtórzył rozwałkę z komiksowego crossovera Vader Down!, czy książki Lordowie Sithów, ale pewnie i tak będzie rewelacyjnie. Aczkolwiek mam wrażenie, że James Earl Jones zbytnio się tutaj nie napracuje.