No, dziś był bardzo pracowity dzień, ale mam nadzieję, że nadmiar treści wszelakich Was nie przytłoczył. Zresztą taki dzień jak dziś zdarza się raz na cztery lata, więc i postów trzeba było wyrobić poczwórną dawkę.
Ale teraz udało się wrócić w końcu do domu, zjeść coś i rozprostować nieco kości przy swoim rozbitym AT-AT, znaczy na kanapie w domu.
Aczkolwiek zanim odstawię na dziś kompa, to rozstrzygnę jeszcze konkurs, bo pewnie wielu z Was na to czeka, jeśli zatem jesteście ciekawi, czy się udało, zaglądnijcie za kilka chwil na FB >>