No dobrze, to już każdy wie, co można mi na Mikołaja sprawiać, ale przecież to okazja nie tylko do otrzymywania, ale także do dawania! Jeśli obdarowujemy fana SW, to stajemy przed dylematem „osiołkowym” i do wyboru mamy aż za dużo wspaniałości.

 

 

Ale co zrobić, gdy szukamy prezentu dla kogoś, kto z Sagą nie jest za pan brat, ale może chcielibyśmy go lub ją do niej subtelnie przekonywać i oswajać. Oto kilka prezentowych pomysłów, które sprawdzić się mogą także w przypadku starwarsowych laików.

Dla miłośników whisky

Prawdziwy miłośnik whisky pija ją na lodzie. A jeśli lód wygląda tak, to nawet jeśli ktoś fanem nie jest, przyznać musi, że wygląda zajebiście!
https://www.geekup.pl/pl/p/Forma-Star-Wars-Silikonowa-Death-Star-Gwiazda-Smierci/222

Dla zmarzluchów

Wiecznie jest jej zimno? Zawsze marzną jej ręce? Oto można zaplusować podarowując jej takie oto ogrzewacze do rąk.
http://www.toys4boys.pl/ogrzewacze-rak-star-wars-stormtrooper-item7192.html

Dla kucharzy

Sam sporo gotuję, więc wiem, że jest w kuchni sporo sprzejów na pozór przydatnych, które jednak przy bliższym poznaniu okazują się zbędne. Są też takie, których nie mam i na każdym kroku odczuwam ich brak. Miarka jest jedną z takich rzeczy, a jeśli jest ona dodatkowo w kształcie R2D2, to już w ogóle czad.
(Tego niestety w polskim sklepie nie udało mi się znaleźć)

No tylko kilka pomysłów na uniwersalne, starwarsowe prezenty, a jakie są Wasz? Co kupicie swoim najbliższym?