80 - Straight outta Rebels - Chopper

Dziś kolejny członek załogi Ducha, czyli dyżurny astromech „Chopper”,a właściwie, to C1-10P. Mały, niepozorny i niedoceniony. Nie budzi respektu i podziwu, jak R2-D2, ani zachwytów i sympatii jak nadchodzący BB-8. Nie jest też tak irytujący jak C-3PO, ale ma coś, czego wszystkie wymienione droidy nie posiadają (no dobrze, nie posiadają tego dwa starsze droidy, bo i charakterze BB-8 nie wiemy nic, aczkolwiek wydaje się całkiem przyjacielski) – charakter, a właściwie charakterek i niepokojące, psychopatyczne zachowania – jak na przykład wypychanie ze statku (w czasie lotu) członków własnej załogi (Ezra) czy innych droidów, których najczęściej nie toleruje.

Zresztą właściwie tylko z Herą i Sabine jest w stosunkach w miarę niezłych, Kanana toleruje, a z Ezrą i Zebem jest w stanie ciągłej wojny na psikusy i żarty (nie tylko drobne i nie tylko niewinne), które nie raz narażają na szwank nie tylko powodzenie misji, ale i zdrowie i życie załogi. Na ile jest to lekkomyślność i gówniarski (??? nie, to raczej odpada, gdyż C1-10P jest w istocie droidem całkiem już w latach posuniętym) brak powagi, a na ile świadome, zaplanowane działanie wynikające ze wspomnianych, domniemanych skłonności psychopatycznych? Cóż, znając Disney’a Chopper pójdzie zdecydowanie w tym pierwszym kierunku, choć byłoby niezwykle ciekawym pójście w stronę niezrównoważonej natury atromecha.

Ale nawet jeśli się to nie stanie, to powiewem świeżości jest pokazanie droida, który pozbawiony jest typowego dla innych blaszaków, służalczego podejścia do organicznych form życia i traktowania ich jak Panów. Tutaj mamy doida złośliwego, sarkastycznego, leniwego, a momentami nawet agresywnego, ale przy tym całkiem kompetentnego i mimo wszystko lojalnego.

A na FB znajdziecie małą galerię Choppera. Małą, bo niestety nie zyskał on najwyraźniej wielkiej sympatii i rzeszy fanów, jakimi cieszą się inne droidy, a szkoda, bo mu się to należy.

Pozostałe postacie Star Wars: Rebels
Hera Syndulla
Kanan Jarrus
Garazeb Orrelios
Sabine Wren
Ezra Bridger