Bleee, czuję się dziś tak źle, jak Luke wygląda. Kto to widział, że za oknem upały się zaczynają, a mnie choróbsko jakieś dopada i to jeszcze nie w tygodniu, żeby jak człowiek wziąć L4, tylko właśnie na weekend, gdy planów było w brud i jeden lepszy od drugiego.
Na razie więc zapodam sobie specyfiki domowe (alkohol, okład z młodych piersi, itp.), a potem zobaczymy, może jednak uda się L4 o tydzień pracy zahaczyć i odpocząć nieco.