No a skoro już taka data się zdarzyła, to temat przewodni nie może być inny, niż Jason, choć tak między bogiem a prawdą, to żadnego z serii filmów o nim nigdy nie oglądałem. Zresztą horrory są dla mnie ostatnim wyborem, jeśli idzie o filmy. Bać się nie lubię, a one przerażają mnie praktycznie bez wyjątku, od Freddiego, do Jasona, od The Ring, aż do The Grunge, od Sierocińca, do Rec, a do tego najbardziej przerażająca rzecz jaką widziałem – Blair Witch Project. Brrrrr…