No i mamy kontynuację wczorajszych, niepokojących informacji na temat Rogue One, na szczęście dziś jest to coś pozytywnego.
Owszem, planowane są cztery tygodnie dodatkowych zdjęć, jednak źródła w samym Disney’u twierdzą, że nie opóźnią one zaplanowanej na 16 grudnia premiery filmu.
Dodatkowo dowiadujemy się, że decyzja o dokrętkach zapadła nie w wyniku kiepskiego odbioru na pokazach testowych (takie, podobnie jak w przypadku Przebudzenia Mocy, się nie odbyły), ale było decyzją podjętą na podstawie opinii disney’owskich oficjeli i producentów.
Może być zatem tak, jak stwierdziła spora ilość fanów – film nie był zły, co więcej, mógł być czymś, co bardzo spodobałoby się fanom, aczkolwiek upodobania fanów i studia Disney’a nie zawsze są zbieżne. Aczkolwiek to oczywiście wszystko spekulacje, a pierwsza wersja filmu faktycznie mogła mieć jakieś mankamenty.
Studio w każdym razie stwierdziło, że w Rogue One brakowało tego czegoś, co uczyniło Przebudzenie Mocy takim sukcesem.
Miejmy nadzieję, że koniec końców i wilk (Disney) będzie syty, i owca (fani) cała, co zaowocuje kawałem naprawdę świetnego kina!