Tak, to ja, jednak poniższa galeria nie jest przejawem nabrzmiałego ego, czy chorobliwego narcyzmu. W żadnym razie nie aspiruję tutaj do miana artysty, a stawianie się obok twórców, których w tym cyklu prezentowałem poczytane może mi być za zbrodniczą wręcz herezję i jawny gwałt na sztuce, tym niemniej poniższe prace pokazać Wam chciałem, bo w dniu dzisiejszym będą jak znalazł 😉
Wybaczyć też musicie pewną graficzną toporność, ale talentu do sztuk wizualnych nie mam w ogóle (o czym najlepiej świadczy chyba fakt, że z Plastyki na świadectwie maturalnym mam tylko 4, choć piątkę ma praktycznie każdy), ale warstwa wizualna to jedno, a drugie to towarzysząca jej treść, którą doceni mam nadzieję, każdy fan SW i kibic piłki nożnej.
Ale dość już gadania, czas na kibicowanie (zaprawione odrobiną myślenia życzeniowego):
Z góry uprzedzam, że krytyki (nawet konstruktywnej) nie przyjmuję 😉 Ale jeśli macie ochotę na odrobinę prawdziwej sztuki, to zapraszam tutaj >>