Wiem, że wieczorową porą szare komórki pracują nieco ociężale, ale przygotowałem dziś dla Was zagadkę. Co więcej, jeśli ktoś odgadnie, to postawię mu duże, co ja mówię, wielkie nawet, piwo (pod warunkiem ukończenia 18 lat oczywiście ;)). Zagadka jest obrazkowa. Wystarczy spojrzeć na poniższy obrazek i odgadnąć, o czym będzie dalsza część dzisiejszego wpisu.

Proste? No to do dzieła:
big_thumb_f905a112cb139a6a66f5d83574679063
Poddajecie się?
No to przedstawię Wam pokrótce cały ciąg myślowy, tylko w przeciwnym kierunku. Otóż na grafice widzimy Chucka Norrisa, a jak Chuck, to oczywiście strażnik teksasu, czyli taki trochę teksański strażnik. A jak Teksański, to Hey! (swoją drogą, ten kawałek był moim jedynym występem ma karaoke ever – koniec końców wszyscy przeżyli, ale nie było to takie oczywiste). A o czym tam Kaśka śpiewa? „Herbata stygnie, zapada zmrok, a pod piórem ciągle nic…
No i właśnie tutaj dochodzimy do meritum, a mianowicie mojego totalnego braku weny w dniu dzisiejszym. No a jaki jest pierwsze plan awaryjny na wypadek braku weny? Napisać o braku weny 😉