Wiosna wzięła i rozkwitła nam pięknie, może jeszcze nie sypnęła kwieciem z pełną mocą, ale słońce przygrzać potrafi już niczego sobie, dlatego też nadszedł czas na wiosenne porządki na wsi, aczkolwiek nie będę to chyba imperialne porządki.

Dlatego też zamiast pracować blasterami, mnie czeka zapewne dzień machania grabiami, szpadlem i łopatą, a przerwach zapewne sekatorami, dlatego jeśli lubicie moje posty, musicie uzbroić się w cierpliwość, bo dziś pewnie dopiero wieczorem pojawi się coś więcej 😉

Miłego dnia ludki!