Jak już wspominałem, moja zabawa w gwiezdne odliczanie zaczęła się na moim FB, więc siłą rzeczy wszystko to, co działo się w mym życiu miało tam swe odbicie. Miniony tydzień był dla mnie bardzo ciężkim czasem (aczkolwiek winą za to obarczyć mogę tylko swą własną głupotę) dlatego też w oryginale miałem tygodniową przerwę w odliczaniu. Tutaj ją co prawda zapełniłem, ale by o niej nie zapomnieć, grafika upamiętniająca koniec fajrantu i powrót do aktywnego oczekiwania na Przebudzenie Mocy.