Dzisiaj Dzień Zmarłych. Dzień Wszystkich Świętych. Dzień, w którym wspominamy tych, którzy odeszli, oddajemy im cześć na cmentarzu i modlimy się za nich o wiele mocniej niż zwykle. Niestety, życie nie jest wieczne i niektórych trzeba pożegnać wcześniej, niż na to zasłużyli. Dzisiaj chciałbym przybliżyć Wam kilku znakomitych ludzi, którzy w tym roku połączyli się z Mocą, mimo iż jeszcze nie powinni…
Drewe Henley
Drewe był Brytyjczykiem, grał Dowódcę Czerwonych w Nowej Nadziei. Od wielu lat zmagał się z depresją. Przez nią opuścił aktorstwo i założył wraz z żoną bar bed&breaksfast. Zmarł w wieku 75 lat przez zawał serca.
Michael Leader
Miachael Leader nie miał zbyt wielkiej roli w Gwiezdnych Wojnach, bowiem grał jedynie Szturmowca na Gwieździe Śmierci. Mimo wszystko, dzięki zabawnym wywiadom i sympatycznym wypowiedziom stał się bardzo znany i lubiany. Umarł 22 sierpnia na terenie Wielkiej Brytanii.
Kenny Baker
Zdecydowanie najsmutniejsza wiadomość tego roku dla fanów Star Wars. 24 sierpnia zostaliśmy poinformowani, że Kenny Baker – 81-letni aktor-karzeł, który przez obydwie trylogie wcielał się w droida R2D2, zmarł we śnie. Wszyscy bardzo go kochaliśmy za to kim był na planie oraz poza nim. Uwielbiał spotykać się z fanami, rozmawiać z nimi. Był bardzo inteligentnym człowiekiem, którego spotkało w życiu wiele nieszczęść. Wiele gwiazd, z którymi współpracował, do dziś wyraża głębokie kondolencje i nie może się pogodzić ze stratą kogoś tak wielkiego.
Ian Liston
Ian Liston to człowiek, który grał Wesa Jansona w Imperium Kontratakuje. Wes był pierwszym rebeliantem, który powalił AT-AT na Hoth, a następnie osłaniał transportowce w przestrzeni kosmicznej. Dodatkowo wcielił się jeszcze w bezimiennego kierowcę maszyny kroczącej. Zmarł niedawno, bo piątego października. Od dłuższego czasu zmagał się z rakiem prostaty. Zabiła go nowoczesna terapia, której był testerem. Gdyby się powiodła to Ian żyłby jeszcze bardzo długo, a dla wielu innych chorych byłaby jeszcze szansa. Niestety, terapia zawiodła, a Ian zmarł we śnie.
Alethea McGrath
Ta australijska aktorka w Ataku Klonów wcieliła się w mistrzynię-bibliotekarkę Jocastę Nu. Rola ta przyniosła jej zdecydowanie największy rozgłos. Alethea dożyła wielce szacownego wieku 95 lat. Zmarła w lutym tego roku w szpitalu nieopodal Melbourne.
Erik Bauersfeld
„It’s a trap!” To właśnie Erik Bauersfeld wypowiedział te słynne słowa, był bowiem aktorem, który podkładał głos Admirałowi Ackbarowi (także w Przebudzeniu Mocy) oraz Bibowi Fortunie. Ten amerykański radiowiec i aktor głosowy zmarł w wieku 93 lat w swoim domu w Kalifornii.
Na szczęście tylko tylu wielkich ludzi związanych z uniwersum zabrało nam przeznaczenie, ale to wciąż za dużo. Mimo tego, że wymieniłem tutaj jedynie kilku, to nie możemy zapominać o takich kochanych, inteligentnych ludziach jak Andrzej Wajda, czy Umberto Eco, których również pożegnaliśmy w 2016r.
Pod tym smutnym zwieńczeniem się podpisuję i mam nadzieję, że w następnych moich artykułach nie będzie takiej „grobowej” atmosfery.
