Choć fanem SW jestem wielkim, przyznam szczerze, że jakoś nigdy nie ciągnęło mnie, by posiadać replikę miecza świetlnego. Owszem, będąc dzieckiem każdy zwinięty plakat był dla mnie mieczem świetlnym, ale z czasem na magia się gdzieś zatraciła.
Było tak głównie dlatego, gdy dorosłem, zaczęły mnie pociągać rzeczy piękne, a miecze świetlne, jeśli faktycznie były piękne, to były zaledwie samą rękojeścią, która nadaje się co najwyżej do jakiejś gablotki (a ołtarzyków w domu jeszcze nie stawiam). Poza tym z oczywistych względów, mieczem takim, a razie jego namiastką, nikomu nie dało się przywalić, a zatem zatracała się podstawowy sens całej zabawy. A jeśli już były miecze kompletniejsze, to najczęściej w formie obciachowych, dziecięcych zabaweczek.
Dlatego też aż do dziś nie odczuwałem pragnienia posiadania miecza świetlnego. Ale jak łatwo się domyśleć, coś się w tej kwestii zmieniło, coś się przebudziło, i to tutaj zaraz, pod Wawelem 🙂
Małopolscy twórcy, a zarazem fani Gwiezdnych Wojen dostrzegli opisaną powyżej rynkową niszę, a posiadając odpowiednie umiejętności, postanowili ją zapełnić i stworzyć replikę miecza świetlnego, która nie dość, że będzie bardzo efektowna (a zatem nada się i na „ołtarzyk” i do cosplay’ów), ale także pozwoli na toczenie prawdziwych pojedynków, bez niebezpieczeństwa uszkodzenia miecza (polecam filmik, na których testowana jest wytrzymałość miecza). A wszystko to dostępne ma być w przystępnej cenie.
Brzmi zbyt dobrze, by być prawdziwe? Cóż, faktycznie jest pewien haczyk, gdyż chłopaki, do rozpoczęcia komercyjnej produkcji potrzebują poczynić pewne, niemałe zakupy (maszyny, niezbędne materiały), dlatego też rozpoczęli oni akcje crowdfundingową na kickstarterze, w nadziei, że uda im się zgromadzić niezbędne fundusze (są na jak najlepszej drodze). Tam też już dziś kupić szaty godne prawdziwego Jedi (lub Sitha), specjalną „wystawkę”, oraz oczywiście swój wymarzony miecz.
Przy tej okazji warto też wspomnieć, że każdy z mieczy (jak na razie są ich trzy rodzaje, ale ma być więcej) ma budowę modułową. Oznacza to, że każdą z trzech części miecza można ze sobą dowolnie łączyć, a także, można będzie dokupywać pojedyncze elementy, by tworzyć swój unikalny miecz, lub stopniowo kompletować kolejny.
Mnie oni przekonali w 110% i na pewno dołożę swoją cegiełkę do ich akcji, a i Was zachęcam do tego samego! Zrobić to możecie pod tym linkiem >>