To już dziś, Avengers: Age of Ultron, także do kina marsz J

 

A wrażenia po? Cóż, wbrew temu, co próbowały obiecać
zwiastuny, raczej nie skażony przesadną głębią czy gatunkowym ciężarem. Sceny i
wątki zupełnie zbędne, przeplatane takimi, które spokojnie scenarzyści mogli
rozbudować bardziej. Tym niemniej pieniędzy wydanych na bilet nie żałuję, bo
rozrywka była to całkiem przyjemna, szczególnie w warstwie wizualnej. No a
zwiastun Przebudzenia Mocy na wielkim IMAXowym ekranie było przeżyciem nie do
opisania, a przy słynnym już „Chewie, we’re home” przyznać się muszę, że miałem
łzy w oczach.