Pokoje zagadek, czy jak kto woli z angielskiego escape rooms przeżywają w naszym kraju prawdziwy boom, dzięki czemu w większych miastach powstawać zaczynają na każdym niemal rogu, a i w mniejszych znaleźć je można. Było zatem tylko kwestią czasu, aż ich twórcy sięgną po znaną i lubianą, a do tego jakże nośną tematykę Gwiezdnych Wojen. Jednym z przykładów jest krakowski pokój Gwiezdne Wojny stworzony prze Gamescape.

Rozrywka spod znaku „escape room” wywodzi się w wczesnych (początkowo czysto tekstowych) gier komputerowych, które wraz ze wzrostem popularności zaczęły ewoluować. Grafika stała się coraz lepsza i bardziej szczegółowa, a zagadki coraz wymyślniejsze, aż w końcu ktoś wpadł na pomysł, by escape room przenieś do „reala”, co okazało się strzałem w dziesiątkę.

Zasady gry wydają się dziecinnie proste wystarczy w określonym czasie (najczęściej 60 minut) wydostać się z zamkniętego pomieszczenia. Sek w tym, że pokój naszpikowany jest zagadkami i logicznymi łamigłówkami, a najczęściej nie obejdzie się także bez „gry zespołowej”, bowiem escape room to zabawa dla co najmniej dwóch osób (a często i więcej). Zatem poza świetną zabawą i częstym elementem na przykład wieczorów  panieńskich i kawalerskich, pokoje zagadek często wykorzystywane są jako narzędzia integracyjne oraz poprawiające umiejętności pracy w grupie.

No ale miało być przecież o Star Wars, a zatem do rzeczy. Co prawda pokój przygotowany przez Gamescape nie wymaga znajomości Gwiezdnych Wojen, to zdecydowanie najlepszą rozrywkę oferuje on właśnie fanom, którzy mają 60 minut, by używając Mocy (swego umysłu) uratować siebie i swoich towarzyszy spod miecza Dartha Vadera.

I na tym opis należy skończyć, by nie psuć Wam zabawy, bo jeśli jesteście z Krakowa, albo chociaż planujecie tam wizytę, zdecydowanie Gamescape odwiedzić powinniście, by zmierzyć się z wyzwaniem, jakiemu sprostać może tylko prawdziwy Jedi!